Podroz z Niemiec do polski z krolikiem w podeszlym wieku

[Rockyy]

Witam. Na samym poczatku chcialam przeprosic za brak polskich znakow - pisze z niemieckiego laptopa.

Otoz mam takie pytanie, Jestem aktualnie w niemczech, jutro wracam do Polski. Bardzo zalezalo by mi na tym by przywiezc do domu krolika mojej kuzynki. Jest tylko jeden problem - krolik jest w podeszlym wieku (ok 5-6 lat). Podroz krotka nie bedzie (min 10 godzin) jedzeimy we czworke w aucie piecioosobowym. Prosze mi powiedzec czy ta podroz moze sie okazac dla niego zbyt meczaca.

Krolika chce zabrac nie z mojego kaprysu bo mi sie podoba, tylko widze ze tutaj nikt sie nim nie zajmuje. Jedzenie dostaje jak komus sie o nim przypomni, do tego najczesciej suchy chleb, a w calej klatce ma wyscielane trocinami... Ciocia widzac ze sie nim zajmuje powiedziala ze jesli chce to moge go wziac do domu. Chcialabym go zabrac, jednak nie chce zeby ta dluga i meczaca podroz okazala sie dla niego smiertelna. Krolik jest strachliwy, od rana do wieczora siedzi w klatce na ogrodku bez kontaktu z czlowiekiem.
Prosze o odpowiedz czy jest sens go brac, zalezy mi na tym zeby nic nie zagrazalo jego zyciu

[sonia]

Ja bym go wziela,kroliki woza czasem z jednego konca Polski na drugi.Taki znowu stary on nie jest,dla niego lepiej bedzie jednorazowo dluga podroz zniesc niz zyc w takich warunkach jakich zyje.Wazne jest zey mial wygodnie w czasie transportu ,cos do jedzonka i co najwazniejsze PICIE.

[Hordra]

Emil ma 8 lat a szoruje ze mną regularnie na trasie Wroc-Żary (co prawda to ok. 3h ). Pierwsze podróże były dla niego niezbyt fajne, potem się przyzwyczaił, aktualnie nie robi to na nim wrażenia. A jeszcze najczęściej "podróż" zaczyna się z samego rana przez tramwaje, szkołę, znowu tramwaje i dopiero potem ciapag ;p

[SiM:)]

Ja bym go wziela,kroliki woza czasem z jednego konca Polski na drugi.Taki znowu stary on nie jest,dla niego lepiej bedzie jednorazowo dluga podroz zniesc niz zyc w takich warunkach jakich zyje.Wazne jest zey mial wygodnie w czasie transportu ,cos do jedzonka i co najwazniejsze PICIE.

Jak najbardziej popieram Sonie....ja bym sie nie zastanawiala tylko odrazu zabrala. Oby mial wlasnie jedzenie i picie by sie nie odwodnil. 3mamy bardzo mocno kciuki za podroz

[Aguleks]

Wręcz musisz go wziąć, biedaka szybciej wykończy ten suchy chleb do jedzenia niż podróż, wcale aż taki wiekowy to nie jest 5-6 lat, to jeszcze wcale nie tak dużo
Popieram więc w całej rozciągłości moje przedmówczynie

[Rockyy]

Dziekuje wam bardzo.
A moze dac mu cos na uspokojenie przed podroza? Kroliczek jest na prawde bardzo strachliwy, nie chcialabym zeby mu cos sie stalo ze stresu. Mam dla niego duzy koci transporter, wiec miejsca bedzie mial sporo. Jest jeszcze jakis sposob zeby mu mozliwie jak najbardziej ulatwic podroz?

[miedzynarodowa92]

wyłóż mu w transporterku kocyk albo ręcznik. Daj poidło, możesz dać coś co lubi jeść- to zawsze działa

[SiM:)]

Cytuje ze strony miniaturka:

"Uwaga: możemy zmniejszyć stres uszatka podając mu przed podróżą
krople Bacha rescue, 3 kropelki na ulubiony owoc lub rozcieńczone z woda
bezpośrednio do pyszczka."

A tu podaje linka do calego artykulu jest na temat stresu u krolika w podrozy http://www.miniaturkabeztajemnic.com/za.html

[Aguleks]

Rockyy a masz możliwość pójścia dl weta przed podróżą?? może on Ci coś doradzi, czy można podać coś futrzakowi na uspokojenie - w sensie lek. Możesz też wyposażyć transporter w podkłady higieniczne, 10 godzin to pewnie maluch nie raz "popuści" i będzie miał mokro, a tak wymienisz podkład -zresztą ona wchłania wilgoć i zapach moczu, chyba i tak będziecie robić przerwy w podróży, więc wyrzucisz.

[Rockyy]

Przerwy jak najbardziej beda.
Do weterynaza nie mam mozliwosci pojscie juz przed podroza, niestety
Dziekuje Wam bardzo za odpowiedzi

[SremoGirl]

Najważniejsze- nie dawaj przed i w trakcie podróży świeżej zieleninki. Przy stresie może spowodować to wzdęcia. Najlepiej sianko i wodę Powodzenia!

[bosniak]

Macie klimatyzację w samochodzie? Bardziej męczący i groźny dla królika jest upał niż długość przejazdu czy wyboje na drodze
I na podróż to bym dała właśnie świeże (wodę i siano też oczywiście trzeba wziąć) - moje króliki jak są w podróży nie chcą pić, a zielone jakoś tam któreś co jakiś czas skubnie.
A 6-letni królik to nie taki jeszcze podeszły wiek

[Jadwinia]

Miałam spytać o to samo. Upały to wg. mnie jedyne, co królisiowi może zaszkodzić w takiej podróży. Jest klima - jest ok. Jeśli nie ma klimy, to możesz pomponikowi do transportera wsadzić zamrożony wkład, taki :

wsadzony w cienką skarpetkę.
Na postojach można delikatnie zwilżyć mu uszka wodą dla ochłody (jeśli nie macie klimy i uszak pozwala się dotykac, jeśli ma się denerwować to lepiej zostawić go w spokoju) Wody pic raczej nie będzie, ale na świeżego arbuza lub ogórka powinien się skusić  
Do szamania sianko + coś, czym go teraz karmisz i jest dobrze tolerowane...bo mam nadzieję, że już chleba uszate szczęście nie dostaje  

I na koniec nieco dziwna rada   Jeśli boisz się, że będzie zestresowany jazdą samochodem, możesz zamiast głośnego i denerwującego radia puścić muzykę klasyczną albo relaksacyjną lub jakiś czytany spokojnym głosem audiobook. Tylko żeby kierowca nie zasnął od tego  
Króliki mają bardzo czuły słuch i głośne albo nieprzyjemne dźwięki są dla nich stresujące. Natomiast cicha spokojna muzyka lub głos świetnie je relaksuje - wiem to z doświadczenia, bo mam w pokoju pomponiastą melomankę, która wręcz wskakuje na kanapę i siada naprzeciw głośnika, gdy jej się muzyka podoba. Kreci głową, nastawia uszy i nasłuchuje   A czasem rozwala się na kanapie i zasypia  

[szyszka]

na świeżego arbuza lub ogórka powinien się skusić

Ja bym ogórka nie podawała Królik pewnie do niego nieprzyzwyczajony, a ogórki często powodują biegunkę. Ale arbuza albo kawałek jabłka  jak najbardziej. Ja Lolci i Tolci podaję w podróży rodzynki, uwielbiają je i zapominają od razu o stresie (tzn. Loli podawałam jak żyła ) Także według mnie,  dobrze jest zaopatrzyć się w ulubiony przysmak, np. właśnie rodzynki

[Madzia7]

A skad przypuszczenie ze uszak nieprzyzwyczajony do ogorkow jest?
Wg mnie malo ktory uszak ma biegunke po ogorku....

Ja bym tez polecala ogora i arbuza- sa bardzo soczyste i odswiezajace. Nawet ochlodza troche.

[Rockyy]

Dziękuję Wam bardzo. Króliczka zniosła bardzo dzielnie podróż. Na początku była masakra, ale po kilku godzinach zaczęła się interesować tym co jest poza transporterem i nawet kładła się wywijając stopy na bok
Teraz, na miejscu wyszedł właśnie cały stres, w postaci bobków... Trzeba bidulke przyzwyczajać do odpowiedniego pokarmu i trochę utuczyć, ale przede wszystkim przekonać ją do obecności ludzi i... do korzystania z kuwety

Tak czy owak Króliczek jest już na miejscu, w domu
Jutro jak będę miała czas to założę nowy wątek i prześle parę fotek

[sonia]

  cudownie,ze sie udalo
Teraz juz bedzie szczesliwe krolicze zycie miala
Wymiziaj,wyglaskaj i wycaluj krolisia ode mnie
Dzieki Tobie kroliczek zazna lepszego zycia 

[Dominique_90]

Super, że wszystko jest w porządku!:) bardzo się cieszę!!!!:)

[szyszka]

A skad przypuszczenie ze uszak nieprzyzwyczajony do ogorkow jest?
Wg mnie malo ktory uszak ma biegunke po ogorku....

Ja bym tez polecala ogora i arbuza- sa bardzo soczyste i odswiezajace. Nawet ochlodza troche.

Bardzo często ogórek powoduje biegunkę

[Madzia7]

Absolunie sie nie zgodze. Znam wiele uszakow co jedza ogorki i nigdy nic im nie bylo. Moj tez od przeszlo 2lat je ogorki i nigdy nie mial z tego powodu problemoj jak np biegunka czy wzdecia.

Wiec piszesz to bo tak przeczytalas czy z doswiadczenia na swoich krolikach?