Mufkę sterylizowałam w "Żyrafie"na Białostockiej , Pana Królika tez tam kastrowałam. Mufki operacja okazała się być nieco bardziej skomplikowana - nasza gwiazda miała wadę macicy (jeden róg silnie skrócony i przyrośnięty do miednicy , drugi normalnej długości ,ale bardzo skręcony- gdyby miała rodzić "małe , śliczne króliczki" prawdopodobnie nie przeżyłaby pierwszej ciąży). Nie obyło się bez karmienia ręcznego ,ale poza tym problemów nie było.