warzywa i owoce inaczej .... ktora czesc wyrzucac ?

[Pan_Krolik]

efektem mojego jednego z ostatnich posiedzien w ogonku bylo to ze dowiedzialem sie gdzie jakie warzywa magazynuja w sobie wszystkie czy tez gross trucizn .... i tak np.
korzen marchweki i pietruszki w srodkowym trzpieniu .. ktory gromadzi 90-100 % trucizn, stad po pierwsze ten trzpien musi byc wyrazisty i sękaty a nie rozlany bo wtedy juz marchewka jest "full destruction"   
nie pamiatm co czlowiek mowil o jablku .... bo cos wspominal .... czy przy skorce czy na zewnatzr, od razu pod skorka  bo jesli pod skorka to wlasnie tak samo jak ziemniaka trzeba by go grubo skrobac zeby gross trucizn sie pozbyc, owszem ziemniak nie dla futra a dla ludzi, ale te same trucizny zatruwaja w tym samym stopniu wszystkich

ponoc jest to podstawowa wiedza rolnicza .... ze szkoly, nietety ja chodzilem do innej
od tamtego czasu cierpliwie skrobiemy, obieramy i wycinamy srodki ..... 

a teraz pytanie do reszty ludziow tutaj .. jakie sa wasze doswiadczenia w tym wzgledzie i jak nalezy traktowac inne warzywa i owoce aby juz z marszu pozbyc sie chemii z tego co jest normalnie w sklepie
pomysl z marchewka i pietruszka jest prozaiczny i prosty w obsludze ... czy ten trick dziala tez z innymi ?

z gory dziekuje za merytoryczne inputy

 

[Iskra]

Pomidory- w sezonie zimowym zwłaszcza, często dodawany jest do środka strzykawką np. denaturat. Żeby szybciej dojrzały- przynajmniej z wierzchu. Dlatego często takie pomidory są niby dojrzałe, a jednak bardzo niedobre. Można zauważyć czasami, gdy był denaturat wstrzykiwany- w jednym miejscu pomidor zaczyna gnić lub "marszczyć się".

[Solvieg]

wiem, że nic nie wnoszę do dyskusji ale pomidory, denaturat... bleeeeeeeeeeee 

[Pan_Krolik]

im bardziej dotyczy to tego co futra jedza tym bardziej mnie to interesuje, za co oczywiscie z gory dziekuje

Solvieg .. dlaczego nic nie wniose (od razu) ? ja pytam bo tez nie wiem ... wiec sam niewiele wnosze 

[Solvieg]

ja ostatnio zrezygnowałam z podawania kopru - mały miał lekkie rozwolnienie a sam koper szybko gnił i śmierdział nawozem nie wiem jak rozpoznac dobry

[Madzia7]

Ja np nigdy uszakowi nie daje zewnetrznych lisci salat. Sama też ich nie jem. Zawsze mam wrazenie że sa najmocniej nachemizowane.

[Tuberoza]

W ogóle należy unikać podawania warzyw szklarniowych,bo są one naszpikowane chemią.
Ja,tak,jak Madzia7,wyrzucam zewnętrzne i przebarwione liście sałat,a jabłka obieram ze skórki.

[Iskra]

W ogóle należy unikać podawania warzyw szklarniowych,bo są one naszpikowane chemią.

To znaczy? Znaczy- jakie konkretnie substancje?
Wiem, że stosuje się etylen, w celu przyspieszania wzrostu- co samo w  sobie nie jest szkodliwe, o ile jest to sam etylen, a nie np. spaliny samochodowe.

edit.

[Solvieg]

a skąd wiadomo czy szklarniowe ? Teraz ten koper był taki wstrętny, w zimie był ok

[Tuberoza]

Oglądałam niedawno program o tym,jakie warzywa kupować,a jakich nie i dlaczego,były podawane różne nazwy tych substancji,ale nie zapamiętałam tych nazw,nie byłam orłem z chemii.Była mowa o tym,że PL jest potentatem w dziedzinie upraw szklarniowych,a warzywa z takich upraw zdrowe nie są.
W zimie nie ma w sprzedaży polskiej sałaty,cykorii,pomidorów,rzodkiewki z upraw poza szklarniowych.Podobno nie powinno się kupować pomidorów o innym kolorze,niż mocno czerwony;te zdrowe też mocno pachną.Najbezpieczniejsze są ogórki gruntowe.

[Solvieg]

jak chesz się zdrowo odżywiać to w zimie chyba tylko buraki pozostają

[Pan_Krolik]

heh, najbezpieczniejsze sa wszystkie rzeczy z wlasnej dzialki, gdzie wiadomo kto i jak to uprawia ..... i co ewentualnie dodaje

ja podaje marchewke i pietruszke .... zasady obrobki jw
cykoria obcina sie gore i dol ..... i samemu probuje czy nie gorzkie, odwraca do gory dnem bo jest wrazliwy na swiatlo

martwi mnie a wlasciwie nie znam przyczyny dlaczego liscie swieze robia sie szybko zolte w ... kalarepie, czy kalafior caly żółknie
o to co chodzi i sie rusza w lisciach rzodkiewki

teraz ze wzgledu na wysoka temperature wszystko ebdzie sie psuc szybciej czy tez szybciej dojrzewac
juz sie nauczylem reklamowac papryke ktora dopiero po rozkrojeniu pokazywala .. okazala plesn

nadal jednak nie wiem co i jak obcinach i wycinac w w/w

jak chesz się zdrowo odżywiać to w zimie chyba tylko buraki pozostają ... no wlasnie, one sa pozniej najlepiej widoczne na bialym dywanie  

[Madzia7]

Wlasnie na poczatku sezonu pomidorki sa takie hmmm pomaranczowe wpadajace w lekka czerwien. Jak na pomidory smakuja slabo...

Wiecie co... Jak czlowiek się przyzwyczai do takich "chemicznych" warzyw to potem nie zawsze smakuje to co zdrowe. Np mój wujek w sezonie sam hoduje pomidory, bez chemii itp. A szczerze powiedziawszy samkuja gorzej niż te sklepowe. Ale przynajmniej pachna jak pomidor. Wniosek- chemia polepsza smak ale bardzo szkodzi.

[Solvieg]

nie mam własnej działki, nawet balkon na ruchliwą ulicę wychodzi  ale z chęcią się dokształcę co i jak

[Pan_Krolik]

no wlasnie, bo o smak chodzi i o to zeby ludzie sie na to nabierali ze to niby takie swieze i w ogole .... ja od lat nie jem juz niczego na miescie, typu obiad czy cos wiekszego .... bo zawsze to odchoruje, cieciorka, fasola czy bob etc etc pierwsza klasa, wszytsko z wody i nawet bez zbednej obrobki pozniejszej (ale to ludzie) a futra ? och te futra .....  
co do dzialki to ja tez chetnie .. sie doksztalce 

[Branwen]

Z sałaty dobrze jest też wyciąć trzonek, bo w nim zachodzi najwięcej szkodliwych reakcji, między innymi azotany zamieniają się w azotyny.

[Solvieg]

Ja to zjem i najwyżej w tualecie dłużej posiedzę, a uszu nie chcę narażać, starm się, kombinuję, znajomych z ogródkami molestuję, latem jest jeszcze ok ale zimą uszy tylko suche wcinają bo się boję cokolwiek podawać
Po tym koprze to teraz też ostrożnie do zielonego podchodzę

[Tuberoza]

Dokładnie, w zimie pozostają stare buraki,marchew,pietrucha i seler.My mieliśmy zimą problemy z  cekotrofami-z ich zbyt płynną konsystencją,musiałam przestać podawać warzywa w ogóle,takie było zalecenie wetki.Odstawienie warzyw okazało się skuteczne,więc coś w tym jest.A nasza wetka mówiła,że królik jej siostry uznaje tylko warzywa z uprawy ekologicznej,z jednego miejsca,niczego innego nie tknie.

Tak,można mieć pełne zaufanie jedynie do zieleninki z własnej działki.Wcześniej nie myślałam,że będę coś kiedykolwiek siała,przerywała,odchwaszczała,zbierała...A teraz,od roku to robię,żeby rodzina i zwierzaki miały coś zdrowego.Na razie jestem początkującym ogrodnikiem.

A u nas,we Wrocku,w tym roku koperek też był beznadziejny-kupowałam w różnych miejscach,także od babek,ten niby ekologiczny,ale wytrzymywał kilka godzin,niezależnie od pogody.

[Hordra]

Nie mam zaufania do warzyw i owocow dlugostojacych, jak dla mnie to one musza miec w sobie mega chemie oO Skoro moj koper, z ogrodka, stoi maks 3 dni przy czym zolty sie robi w okolicach trzeciego dnia to nie wymagam tygodnia od kopru sklepowego, ktory nie wiadomo ile w sklepie stal oO