Pewnie gdzieś już był poruszany ten problem, ale jak przeglądałam wątki, to nie znalazłam nic konkretnego
![icon_kwasny :/](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_kwasny.GIF)
Jogobelce w styczniu stuknęła 4-eczka, Mercedes we wrześniu też stuknie, Puszek ma już prawie 6... chociaż Puszek to oddzielny problem żywieniowy
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)
Zauwazyłam ostatnio, że Jogobelka zaczęła mocno tyć,nie zmieniłam diety zanadto. Najpierw myślałam, że to po zimie, bo zimą była rozleniwiona i nie chciała za bardzo biegać, ale problem trwa nadal pomimo ograniczenia granulatu i tuczących owoców (Mercedes też się tyczy, chociaż zdecydowanie mniej), oraz tego, że Jogobelka biega dużo więcej.
Podejrzewałam ją już o podjadanie z łazienki puszkowych zapasów, ale to tez nie to
![icon_kwasny :/](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_kwasny.GIF)
Czy zauważyliście u Waszych uszu mniej więcej w tym wieku takie tendencje? Jak żywicie swoje 4 letnie uszęta?
Zastanawiam się nad całkowitym zrezygnowaniem z granulatu, ale obawiam się, czy zielenina, suszki i te zdechłe albo spryskane warzywa (rzedko udaje mi się w Warszawie zdobyc coś naprawde wartościowego) to nie będzie dieta zbyt uboga?
podzielcie się ze mną przemyśleniami, bo mi to ostatnio sen z powiek spędza :p