W Suchej Beskidzkiej, miescie oddalonym od Krakowa 60km są złe warunki przechowywania zwierzaków. Królików jest kilka w akwarium,w którym powinien być jeden królik. Żyją na trotach - gdy upomniałam panią obsługująca powiedziała, że ich króliki jakoś są zdrowe i nie mają ani alergii ani innej choroby, spowodowanej przez troty. Ponadto szynszyla i myszoskoczek są w malutkim akwarium, gdzie zmieściłyby się co najwyżej dwie myszki! Trzecia sprawa - jedna świnka morska jest oddzielona on innych zwierzaków, siedzi sama w klatce i jest na nią PROMOCJA (!) Czyli albo musi być chora albo coś z nią nie tak.
Druga sprawa- Krakow Bonarka - w zoologu jest maleńki króliczek NA PEWNO za wcześnie odebrany od mamy. Nie zauważyłam co prawda niczego niepokojącego, ale martwi mnie wiek zwierzątka.
Co robić?