Hej
byłam we wtorek z królikiem u weterynarza. Przez 3-4 dni Bunia miała taką ochotę na głaski że nie odstępowała mnie na krok nawet dawała się trochę podnośić itp. Dzisiaj jak inny królik chce ją złapać ucieka chce ją podnieść to wierzga nogami jak szalona. Skąd taki nagły przypływ miłości po wizycie u weta?