no tak, najwazniejsze to pisac i sie produkowac, niezaleznie czy ma sie o czyms pojecie czy nie .... samo okreslesnie hodowca nie przesądza o tym czy ktos sie zna czy nie, tym artykulem ten "hodowca" sam sobie odpowiednia laurke wystawil
ale dzis dla pary zlotych ... wieksozsc ludzi dala by sie niemal zabic a juz napewno sprzedac, a co za tym idzie takie pierdoly opowiadac