Dziewczyny a znacie kogoś, kto ma na tyle olbrzymie mieszkanie, żeby przyjąć nieograniczoną ilość królików, każdemu z nich zapewnić dużą klatkę i wybieg, kto nic nie robi, a ma bardzo duże zasoby pieniężne(prócz polityków), bo skoro ma czas na ogarnięcie tylu zwierząt, to jak znaleźć czas na pracę i inne rzeczy, kto ma zamiar całe swoje pieniądze, czas itp bezinteresownie poświęcić królikom? Bo dla mnie nieograniczona ilość królików to 100-200 więc wątpię, że ten ktoś ma warunki, żeby zapewnić tylu zwierzętom godziwe życie i nie mieć z nich ani grosza zysku... Nie znam nikogo takiego, wy też nie i wątpię, że kiedykolwiek kogoś takiego poznamy... Ja w to nie wierzę...