Po wielu perturbacjach udało mi się na prowincji znaleźć weterynarza, który sprowadził szczepionkę. Nie był to pestorin mormyx, lecz zylexis. Weterynarz powiedział, że jest to szczepionka całoroczna, a nie tak jak dotychczas półroczna. Chcąc mieć pewność, że królik został zaszczepiony prawidłowo próbowałem znaleźć informacje o tym preparacie w sieci, ale nie znalazłem żadnych jednoznacznych danych. Czy któryś z Waszych uszaków również został zaszczepiony tym preparatem?