Kasia już się troszkę zadomowiła zaczęła normalnie jeść i walić w kraty jak chce wyjść
z kuwety korzysta ale poza nią też robi swoje i to nie mało
ale niestety nadal mnie gryzie bez powodu
i jeszcze przez kraty atakuje mojego Bambusia (choć coraz rzadziej), mój Bambo jest smutny i wciąż na nią spogląda i wącha pewnie chciałby się do niej przytulić
dopóki nie przestanie mnie gryźć to boję się ich razem wypuścić:( bo już jej się zdażyło wyszarpać przez kraty kłębek sierści mojemu uszakowi a on biedny nie wiedział za co i tylko takim przestraszonym wzrokiem patrzył na mnie jakby się pytał "co zrobiłem nie tak?" .....