A poza tym są łatwiejsze w leczeniu, zwykle bardziej odporne i mniej nerwowe od maluchów. No i tyle ciałka do kochania i miziania usmiech2
Ojjj tak! Zdecydowanie
Jak taki olbrzymek się przytuli, to przynajmniej czuć
MartaP - a jeżeli królik przebywałby tylko na noc w klatce, natomiast w dzień kicałby sobie swobodnie po całym domu?
Wiesz, tak naprawdę to nigdy nie jest tak, że królik jest zamykany tylko na noc
Bo jak wychodzisz do szkoły/pracy (nie wiem ile masz lat, dlatego tak piszę) to też go pewnie zamkniesz, a to już zdecydowanie za mała klatka. Pomyśl sobie - taki królik jest wielkości 2-3 miniaturek, a dla jednej miniaturki minimalna klatka to 100cm, więc widzisz jak to się ma do króliczka hodowlanego
Edit:
Zapomniałam dodać - nie piszę tego, żeby Cię zniechęcić, tylko po prostu staram się Ci uświadomić jak to jest z dużym królem. Jeśli byś chciała, to kojce są w całkiem przystępnych cenach
Ja mam taki 120cm na 120cm a i kosztował około 159zł. Ale zawsze można kupić używany