baranek; biegunka to jest raczej na pewno, z zastrzeżeniem że odbywa się raz dziennie przez ok godzinę-półtorej, poza tym robi normalne bobki a zdarzy mi się nawet raz na miesiąc znaleźc jakies zwykłe ceko niedojedzone, więc ceko też ma raczej normalne. Badania też miał robione i jest ok.
Już rozmawiałam z wetką i mają to byc zwyczajne bobki, z zastrzeżeniem że w miarę świeże. Albo probiotyk albo bobki, nie obydwa na raz, jednak lepsze bobki bo mają więcej bakterii.
A mi się wydaje, że te "biegunki" są od czegoś - może granulat nie jest ok? Bo jak królik robi SWOJE NORMALNE BOBKI to wg mnie jest ok. Więc dziwią mnie zalecenia weta, bo z tego co wiem, boby innego królika to ostateczność kiedy królik jest w stanie krytycznym praktycznie.
A co do "Już rozmawiałam z wetką i mają to byc zwyczajne bobki"- mi się to wydaje straaaaasznie dziwne, bo zwykłych bobków królik nie je. Je tylko cekotrofy. Więc po co zwykłe bobki to ja nie mam pojęcia.
Więc ja na Twoim miejscu bym poszukała konsultacji z innym wetem, bo potrzeba "zwykłych bobków" świadczy, że wet nie bardzo ma pojęcie.
I to też nie jest tak że baranki mają taką a nie inną kupę. Mój baranek nie ma takich problemów i nigdy nie miał, chyba że po większej ilości granulatu, lub po "niestandardowej" ilości Cuni Complete (zawsze musi mieć tyle samo, bo dam więcej o jedną pałeczkę np i są problemy z kupką). I to też nie jest tak, że ceko zawsze ma kształt winogrona pozlepianego. Może to być też taki podłużny miękki śmierdzący kał. Albo okrągły placek. Lub jedna kuleczka tylko malutka.
Osobiście bym polecała na początek całkiem wycofać granulat, wprowadzić codzienny probiotyk.
I tak jak Eni napisała, nie wiesz jakie bakterie ma inny królik w sobie i nie wiesz co po tym ceko się stanie (któż wie, bo "dawca" może okazać się nosicielem np EC).