Dostałam odpowiedź od drugiej osoby z drugiego ogłoszenia:
Witam jak najbardziej zadam kilka pytań wiek pleć z klatka czy bez czy możesz podać numer kontaktowy żebym mogla się umówić na odebranie
moja odp:
Witam,
Królik ma 2 lata, samiec, z klatką, ale chciałabym się dowiedzieć również kilku rzeczy, bo zależy mi bardzo na tym, żeby trafił w dobre ręce, bo ciężko jest mi się z nim rozstać.
Dlaczego chciałabyś wziąć królika?
Czy wiesz jak należy go żywić? Czym będziesz go karmić?
Czy będzie wypuszczany z klatki?
Co jeśli się okaże, że poza klatką sika i robi bobki po mieszkaniu?
Do którego weterynarza udasz się z nim jeżeli zachoruje?
Czy miałaś już wcześniej królika?
Czy będę mogła go odwiedzać przez jakiś czas?
Czy masz inne zwierzęta i czy wszyscy w domu zgadzają się, żebyś wzięła królika?
Co zrobisz z królikiem jeśli wyjedziesz na dłużej?
Chciałabym też się spotkać u Ciebie w domu, żeby zobaczyć w jakich warunkach będzie mieszkał.
Odp. tej osoby od szczurka z pierwszych maili:
Jeżeli Pani odpowiada, to byłby karmiony karmą Versale Lage, ewentualnie tą, którą był karmiony wcześniej. Oczywiśice, że byłby puszczany, kable mam w domu pozabezpieczane, bo jak wypuszaliśmy szczurka to woleliśmy zapobiec jakimkolwiek "usterkom", zawsze to bezpieczniej. Co do załatwiania się, to logiczne, że trzeba będzie sprzątnąć bobki.
W pobliżu domu mam zaufanych weterynarzy, na pewno wstąpiłabym z nim do Ekoveta(
http://www.ekovet.pl/) lub Vetana(
http://vetan.wroclaw.pl/), zawsze tam chodziłam w przeróżnych sprawach i byłam zadowolona z opieki weterynaryjnej no i ich wiedzy. W domu mam szczeniaka labradora, 5 miesięcy i kundelkę 4latka. Kundelka zawsze obserwowała ogonka jak był puszczany, ale jakoś specjalnie nie była nigdy zainteresowana. Szczeniaczek zawsze podchodził do klatki, obwąchał, pointeresował się, ale jak zwierzak był juz wypuszczony z klatki to bał się czegoś i uciekał od niego.
Jeżeli chodzi o wyjazd, to w miarę możliwości zabierałabym go zapewne ze sobą, w innym wypadku mogłabym go spokojnie zostawić u rodziców. Ja alergikiem dzięki Bogu nie jestem, babcia mieszkała wcześniej na wsi wśród różnych zwierząt i nie miała żadnych reakcji alergicznych, więc sądzę, że w tym wypadku również nic by się nie działo. Tak, jestem osobą pełnoletnią.
Później dam jej kontakt do SPK. Dziwi mnie jednak, że dała ogłoszenie, że przyjmie królika, jeżeli jest tyle ogłoszeń typu oddam królika, bo mam alergię.