Witam, mam dwa króliki, samce. Oba są wykastrowane, zabieg przechodziły w tym samym dniu. Po kastracji co jakiś czas zdarzały się bójki, kłótnie itp., słyszałam, że to u samców normalne i co jakiś czas im "odbija". Jednak ostatnio Luis przechodzi samego siebie. Mieszka z Duszkiem w jednym pokoju, maja osobne klatki. Od jakiegoś czasu zmuszona jestem wypuszczać je osobno z uwagi na agresję Luisa wobec Duszka. Gdy wypuszczany jest Duszek, Luis zostając w klatce dostaje istnego szału. Szarpie pręty, próbuje się na Duszka rzucić, gdy ten podchodzi Luis próbuje go ugryźć i ogólnie jest jakoś dziwnie pobudzony. Natomiast gdy to Luisa biega a Duszek zostaje w klatce wszystko jest ok. Luis nie próbuje dostać się do klatki Duszka i go atakować. Staje się wtedy flegmatyczny i najchętniej kładzie się obok Duszkowej klatki i leży. Gdy są wypuszczane razem Luis (ostatnio) nie przepuści żadnej sytuacji, żeby Duszka pokąsać. Nie wiem już co robić. Puszczanie razem w innym pokoju nie zmienia sytuacji a nawet jest gorzej. Puszczam je teraz oddzielnie w oddzielnych pokojach, żeby Luis nie wariował gdy Duszek biega. Nie wiem co się stało. Luis nigdy nie był aż tak agresywny w stosunku do Duszka. Owszem, czasami go przeganiał, czasami się pobił ale teraz to jakby coś w niego wstąpiło