A ja jak zwykle niczym Anioł śmierci ze złymi wieściami
Pamiętacie Bugsa, chorego na ec, który trafił do nas od dra Ziętka, bo jego właściciel nie chciał wkładać czasu i energii w jego leczenie?
Bugs mimo pewnego upośledzenia ruchowego szybko znalazł nowy dom, niestety po kilku miesiącach zaczęły sie kłopoty ze zdrowiem - nerki, kręgosłup, mimo laseroterapii kłopoty z kręgosłupem powróciły, zaczęły się problemy z układem trawiennym. Wczoraj po ostatecznych konsultacjach z dr Różańską Bugs został uśpiony.
Bardzo dziękuję pani Dorocie, że zechciała wziąć niepełnosprawnego królika, przez kilka miesięcy zapewniła mu kochający dom oraz walczyła o Bugsa do końca.
Bugs kicaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem