bo to rzeczywistość pozytywna nie jest, te 200 królików samodzielnie nie zapukało do drzwi SPK...ktoś je oddał, wyrzucił, znudził się, miał alergię, czy wyjechał - musimy zwracać na to uwagę i uświadamiac ludzi
a teraz trochę o Kokosku - jak już wiadomo króliczek mieszkał w akwarium, na dobre na pewno mu to nie wyszło, ma brudne, posklejane futerko i zasikaną pupę, mam nadzieję że nie ma takich odpażeń i odlezyn jak Zuzia ;/ U Oli pierwsza rzecz jaką króliś zrobił to porządnie się wymył, z małą pomoca Oli która pomogła mu w poskromieniu futerka
najgorszą informacją dla mnie jest jego dieta... właściciwie dietą nie można tego nazwac, Kokos był karmiony (uwaga, uwaga
) :
1. suchym pieczywem które uwielbia
2. świeżą trawą
3. obierkami z marchewki lub marchewką
Ponad to Pani wie, że królik nie przepada za obierkami z ziemniaków
- wniosek z tego że musiał je dostawac ;/
mam nadzieje że jego żołądek nie jest w opłakanym stanie i Kokos przestawi się szybko na zdrową dietę i witaminki...