Dzisiaj przyjechały ze mną do pracy.
Wczoraj zjadły może góra po 5ml, jeden nadal cienko w ogóle daje się zmuszać do jedzenia.
Dzisiaj wzięłam je ze sobą, bo w domu nie mam wagi odpowiedniej do ich ważenia (waży co 10deko)
Także wstąpiłam do Rexa, poważyłam, no i wyszło który to niejadek
Dwa ważą po 114g, jeden spaśluszek 117g a niejadek 96g. Niejadek został oznaczony niebieską wstążką, ponieważ zajączki niczym się nie różnią, a różnicy wagowej przy nich tak małych też nie widać. Więc będę próbowała mu wciskać tyle ile się da.
Wyczytałam że powinny jeść 1ml na 10gram, więc dzisiaj powinny wtranżolić po 11ml, zobaczymy...
Lublin ma na plusie 90zł. Jeszcze 110 i będziemy mogli zaopatrzyć się w jedzenie, które dramatycznie się kończy.
Mam także świeżą fakturę do odebrania za leczenie Pana Października, podejrzewam że około 50zł, na szczęście nie odbieram jej już trzeci dzień, bo jakiś serwer padł i nie mogą wydrukować