Jestem w kontakcie telefonicznym ze zgagą i zapewniam,ze odezwie sie jeszcze dzisiaj . Miała wyjątkowo ciężki dzień .Praca zawodowa , wizyta u dr Moroz z Pysią , wizyta zaplanowana u swojego doktora i inne obowiązki ( mały aniołek imieniem Ola ) powoduja ,że moze siąśc do komputera dopiero w nocy. Wiem tylko ,że o oczko na którym ropień jest na dole rogówki , dr Moroz walczy , ale rokowania sa w dalszym ciągu bardzo ostrożne, natomiast oczko prawe nie da sie uratować . W najlepszym przypadku moze obędzie sie bez operacji usunięcia oczka , ale bedzie miala pokryte bielmem . Nie wyklucza sie jednak takze operacji. Ustabilizował sie na dobre przewod pokarmowy , no coż z tymi biegunkowymi sprawami zgaga doskonale daje sobie radę . Resztę napisze sama , ja tylko tak pokrótce , bo wiem ,że jest wiele osób kibicujacych małej i ciekawych co u niej słychać .
Muszę także dodać ,że zgaga przez całą wczorajszą noc regularnie wstawała co godzinę pzremywac i smrować króliczkowi chore oczka tak jak kazała dr . Króliczek przebywa w jej pokoju obok łóżka
, a mąż nie zauważył ,że są trzecie uszy w domu