na tej stercie ręczników/obrusów fajnie wyszła
Adriana, dobra robota
Jednym słowem królica jest juz panną na wydaniu, liczymy gorąco, że będzie na nią dużo zgłoszeń
Kwinto Bieluszek został dalej w lecznicy, bo w nocy z czwartku na piątek zjadł kawal ręcznika w lecznicy, a wczesniej kawał podkładu i się przytkał, lekarz zaproponował, żeby go jednak jeszcze nie odbierać, więc wczoraj nie odebrałam. Kwinto ma wielki apetyt, zjada warzywka, generalnie zjada wszystko, co mu wpada do klatki.
Wczoraj Puchatka Warszawska Policyjna i Buba miały zdejmowane szwy po sterylizacjach.
Zamienilysmy jednoczesnie Bubę i Bunniego domami tymczasowymi: Bunny pojechal do Magdy K., a Buba do Kamili Ś. (nie Ścisłowskiej
Magda K. przekazała nam wczoraj wielki worek karmy dla królików, jednoczesnie ja potem wniosłam wielki wór siana od Krakowa
Ponadto byłam zmuszona kupic karmę Beaphar junior, bo małe tylko to jadły, bo bylo ich strasznie duzo w porownaniu do mozliwosci cytrynki i trzeba bylo dawac cos solidnie odzywczego, a karmy na razie zmieniac nie chcemy, póki piją jeszcze mleko i są tak mlode.
Do biura dzisiaj wracają kolejne 3 hodowlańce. Tak więc stan biurowy na dzisiaj to 5 miniaturek plus hodowlaniec Cytrynka plus 8 jej młodych 2 miesięcznych, czyli 14 królików.
We czwartek do biura chce przyjechac TVP2, żeby nagrac reportaz o SPK, docelowo bedzie trwał 6 minut, pokażemy im hodowlańce i mocno je zareklamujemy
We czwartek rowniez biorą mnie z królikami do Dzień Dobry TVN, tez na jakies 6-8 minut, tym razem na żywo. Zasugerowali mi zabranie ze sobą 10 królików, ale mysle, ze to bylby za duzy klopot - bo zwazywszy na odleglosci warszawskie i poranne korki musialabym sie przebic przez cale miasto do biura po hodowlance, a potem do TVN prawie do Wilanowa, mysle wiec, ze zabiorę ze sobą Borówkę na kolana, a moje 4 Myszusie do zagrody pokazowej.