Wszystkich, którzy czekają na odpowiedź na maile strasznie przepraszam! Królików w stolicy przybywa z dnia na dzień, że nie wiem w co ręce wsadzić.
Dziś kolejna porcja... panie przodem...
Bunia, królinka znaleziona na klatce schodowej, przyniesiona do Animy. Jest nieco starszą, bo 4-5 letnią przestraszoną, ale raczej łagodną dziewczynką.

Molly, młodziutka ok 7 miesięczna dziewucha. Została znaleziona w kartonie przy śmietniku. Łagodna i miła, aczkolwiek wydarzenia ostatnich kilku dni bardzo ją przestraszyły.


Obie dziewczynki potrzebują stabilizacji, opikuna i domu. Obie są zdrowe, jeszcze przed zabiegiem sterylizacji. Obie też przebywają aktualnie w Animie na Podlesniej, także nie mają nawet porządnego domu tymczasowego
DT lub najlepiej DS poszukiwane pilnie.
Z chłopców:
Jurand Bieluch- starszy bo ok 5 letni niekastrowany Pan, został odebrany rodzinie, która miała dla niego mało czulości i cierpliwości (w końcu przyszła alergia

),
Panu Pawłowi oraz jego tacie dziękujemy serdecznie i z calego serca za uratowanie malucha

Jeden z najbardziej pobudzonych seksualnie uszakow, jakie w życiu swoim widziałam. Biedny aż piszczy

Pilna kastracja. Niestety z jego lewym oczkiem też coś jest nie tak, ma przytkany kanalik łzowy, podejrzewam, że od korzenia zęba




Jurand jest tak bardzo podekscytowany, że nie chcieliśmy go dodatkowo męczyć zdjęciami, także wybaczcie małą ich ilość.
Alek Trusiak, czyli chłopiec do rozmnażania z hurtowni.
Przede wszystkim słowo chłopiec powinnam zmienić na dred, bo mały był jednym wielkim kłębkiem włosów i paznokci.



Pracowałam nad chłopcem prawie dwie godziny, poskutkowało to dwoma workami dredów i mnóstwem paznokci, które byly tak dlugie i zawinięte, że wbijały się bolesnie w paluszki, trzeba było je obcinać na dwa obcięcia każdy. Nie muszę chyab mówić, że Alek śmierdział okrutnie...
oto próbka tego co z Alka się sypało

I tu dzielny chlopiec:






Iiiiiiiiiiii... prawdopodobnie pierwszy w życiu bieg


A oto efekty mojej pracy (na zdjeciu z
Jurandem):

I tutaj ze swoją piękną sąsiadką
Matyldą Szarusią

Oj, męczący był to dzień, zwłaszcza dla tych dwóch chłopców, chociaż i ja ledwo zipię.
Na koniec chciałabym polecić jeszcze świetny flim z gwiazdorską obsadą, czyli
Bosmanem w własnej osobie
http://youtu.be/C27vwXbeG-M