Warszawa żyje, ja z racji dużego domu tymczasowego dla króli z problemami mam mało czasu na forum... ale i to się zmieni niedługo
Szykuje się dużo adopcji w najbliższym czasie... przynajmniej 8 króli powinno znaleźć nowy dom
. Także ja nie próżnuje :p
Napiszę jeszcze krótko na temat moich króli.
Bursztyn ma się coraz lepiej po ostatnim zabiegu, rana w bródce już coraz lepiej się goi
Tu wpatrzony w okno Bursztyn pozwiedzał by trochę świata... Już na parapet nie ma wstępu bo spadł ostatnio, na szczęście skończyło się tylko na lekkim stłuczeniu łapki.
Generalnie ten królik jest tak cudowny, że rozstać mi się z nim będzie naprawdę ciężko, ale.... na jego miejsce czekają kolejne pokrzywdzone uszaki. Jutro w odwiedziny przyjeżdża osoba, która jest zainteresowana Bursztynkiem
Yogi miał robione badania krwi i moczu, nie wyszły one najlepiej mały cały czas ma anemie i wszystko wskazuje na to że spowodowana jest ona przez jakąś chorobę nerek. Powoduje ona przy okazji to, że wapń jest wypłukiwany z jego kości, co prowadzi do tego, że jego kości i zęby są słabe. Diagnostyka łatwa nie jest... Ale robię co się da żeby odkryć prawdziwą przyczynę jego stanu zdrowia
W każdym razie póki co dostaje codziennie żelazo i pyłek pszczeli ( się kolega po nim mega rozbrykał, nawet piruety zaczął wyczyniać polecam na wzmocnienie odporności u króli i na wzdęcia.. odkąd moja Karolina wcina pyłek już się nie wzdyma a miała z tym duży kłopot
)
Leszczynka bez większych zmian i całuśna jak zawsze
Cwaniak nie daje spokoju mojej
Karolinie, muszę go wykastrować wreszcie bo fajna z nich para jest tylko on za bardzo nachalny jest
Jeśli ktoś pamięta Ciasteczko to ona znalazła miłość swego życia czyli Czesia od wczoraj mieszkają już w jednej klatce
Ciasteczko+
Czesiek=
WSZKM
Ostatnio przyjechał też do mnie ten oto mały dwumiesięczny berbeć -
Uszka.
Uszka już w zasadzie znalazła domek, jak na małego berbecia przystało
Na DT przygarnęłam także
Karmelkę, zaniepokoiło mnie to ile ona pije i choć podobno sercowcy tak mają to wolę to sprawdzić na dniach zrobimy jej badanie moczu i krwi. Póki co pokazała już swój pazur i dała wpierdziel biednemu Ciasteczku
Skubana sama sobie klatkę otworzyła... Na szczęście skończyło się tylko na wyrwanym futerku.
Podsumowując mam 9 królików w tym 3 moje i 6 na DT.... Jeśli ktoś ma ochotę odwiedzić mój mały harem to zapraszam serdecznie