MartyP zajączek też umarł Kurcze, co się z tymi małymi istotkami dzieje?! Czy im to mleko sztuczne nie wystarcza? A małym miniaturką przecież wystarcza... Dlaczego tak jest. Ja nie rozumiem
To jest ciężki temat, podobno w tym wypadku zając wychodził na ruchliwą ulicę i czyhały na niego koty, więc na pewno uratowaliśmy go od tragicznej śmierci i daliśmy mu kilkanaście dni więcej życia. Moje serce zastanawia się tylko czy nie lepiej byłoby dla niego zginąć wtedy, w pobliżu miejsca w którym się urodził, zamiast zabierać go i dawać mu chyba trochę fałszywą nadzieję.. Bo co to za życie potem i tak w niewoli, sam by sobie nie poradził na wolności przecież. A te zwierzęta mają pragnienie wolności wypisane w oczach. Może właśnie dlatego umierają, bo nie chcą żyć w niewoli? Nie wiem. To pytanie pozostanie bez odpowiedzi... Nadal chce mi się płakać o nim pomyślę. Piękne stworzenia.