Cwaniak i Kubuś w momencie oddania na kastrację mieli mniej więcej 3 miesiące. To wczesna kastracja, ponieważ ich temperament - szczególnie Cwaniaka nie pozwolił dłużej czekać. Dominowali się niemal non stop, w momencie powrotu Cytrynki po sterylizacji miałam 12 godzin nocnego czuwania w łazience razem z całą trójką, bo chłopaki zaczęli ze sobą walczyć na poważnie. Na szczęście po tych 12 godzinach walk, obsikiwania i pokazywania dominacji co 20 minut trochę się to wszystko ustaliło, ale zwlekać dłużej nie było sensu, żeby nie utrwalić złych nawyków, bo poza tym, że hormony buzowaly oni byli ze sobą bardzo związani, a że planowałam trójkę pozostawić na stałe razem nie mogłam pozwolić na takie akcje.