Nie wiem, jak ze świerzbem u królików, ale mój pies miał świerzba i pamiętam, że leczyliśmy go bardzo długo, a wet stwierdziła, że świerzb potrafi odradzać się nawet po intensywnym leczeniu. Wynika to z tego, że nie wszystkie pasożyty są usuwane, pozostają jaja i można z tym świństwem walczyć nawet kilka lat. Niesttey już nie pamiętam preparatów, jakie to były. Wiem, że jednym z leków i antybiotyków były jakieś zastrzyki, stosowane co trzy tygodnie lub co miesiąc.
Po pierwsze, Karolasopot, czy królik miał przeprowadzone badania na obecność świerzba? Spotkałam się już z leczeniem w ciemno, gdy przyczyna była np. alergią. I ważne - czy to jest świeżb uszny?
Rzeczywiście na świerzb najlepszy jest Stronghold. Jest drogi, ale dobry. Tańszy i tylko trochę gorszy jest Frontline. Biodylon jest stosowany u królików na świerzb uszny tylko z tego, co wiem. Czytałam, że u królików stosuje się też ivermaktynę, którą podawać można zastrzykami lub doustnie (wówczas jest bezpieczniejsza). Nie jestem weterynarzem i nie znam się zbytnio na medykamentach dla zwierząt. Dlatego na Twoim miejscu zweryfikowałabym informacje, które tu napisałam. Najlepiej skonsultuj się z dobrym wetrynarzem, albo napisz do dr Mileny Wotyś lub poczekaj na odpowiedź DOT, pewnie Ona coś wymyśli.
Wiem jeszcze, że znajoma leczyła fretkę ze świerzbem szamponem z dziegciem dr.Seidla (dla psów generalnie, jednak mozna chyba stosować u wszystkich ssaków poza kotami). Ponoć pomaga, bo odkaża i łagodzi skórę. Ale nie wiem, jak z królikami, bo ich zasadniczo się nie kompie... No ale z drugiej strony-jeśli to miałoby pomóc.