Szukam pomysłów co należy u królika posprawdzać żeby zdiagnozować przyczynę wyskubywania sierści.
Póki co mój królik dostał dwie dawki oczywiście sterydu (dexaford)... póki steryd działa jest ok a gdy kończy się działanie jazda z wyskubywaniem się rozkręca na nowo...
Królik ma sprawdzone zęby i pasożyty skórne (zdaje się na pasożyty skórne zresztą też coś dostał)... wet nie wpadł na to żeby sprawdzić uszy (grrrr... kontrolę u weta mam w czwartek więc poproszę o to), wykluczam alergię bo mam go 1,5 roku a w żywieniu nic nie zmieniłam (karmię więcej zieleniną ze sklepu, chcąc bardziej dowitaminizować zwierzaki, nie jakoś szalenie więcej ale 2-4 pęczki pietruchy i koperku w tygodniu są, więc przy okazji się zastanawiam czy mogła nastąpić alergia na pędzoną sztucznie zieleninkę). To sterylizowana samiczka więc ciąża urojona wykluczona.
Co to może być ?
O co jeszcze prosić weta żeby sprawdzić ?
Króliki mam dwa, jeden jest puchaty, w super formie, śmiga piruety w powietrzu, drugi troszkę osowiał i się wyskubuje. Więc to raczej nie jest zaraźliwe bo ten jeden ma się świetnie.
Dodam, że za pierwszym razem oglądał go polecany wet w klinice w Brynowie, dziś (niedziela więc wet "przypadkowy", dyżurujący) do weterynarza jechaliśmy nieomal gazem bo wygryzanie mocno się nasiliło od piątku wieczorem z małego strupka pracowicie wylizał sobie plac wielkości 2zł na klatce piersiowej więc nie dotrwaliśmy do poniedziałku... masakra jakaś...
Będę wdzięczna za porady co sprawdzić i co zrobić żeby niekoniecznie faszerować go non stop sterydem