Przesyłam Ci swoją empatię! Ja pożegnałem swoją Basię tydzień temu, też walczyła i miała wielką wolę życia ale niestety nie udało się
czas goi rany dzięki naszym wspomnieniom. pielęgnuj je a dzięki nim Twoja przyjaciółka będzie wiecznie żywa, w Tobie i nikt i nic tego Wam nie zabierze! Ja staram się, nie jest łatwo ale nic innego nie jesteśmy w stanie zrobić. Na pewno są już bezpieczne i kicają bezboleśnie tam gdzieś daleko. Trzymaj się dzielnie! A dla Twojej królinki - cześć jej pamięci!