Autor Wątek: no i co ja mam z nim zrobic :>  (Przeczytany 10209 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Monia

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« dnia: Luty 27, 2006, 16:52:19 pm »
no coz moj krolis gwalci mi kapacia  :P  mam mu pozwolic zgwalcic kapcia czy zabierac kapcia i mu mowic ze nie wolno :> chwilowo kastracja nie wchodzi w gre  :(

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 27, 2006, 19:42:15 pm »
:diabel: jak mi moj zjadl kapcia (doslownie) to je wyrzucilam;) ale jeszcze mi zadnego nie zgwalcil  :diabel: wiec Ci nie poradze;)

Monia

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 27, 2006, 21:39:34 pm »
no a moje kapcie to takie pluszowe psiaki :( i kurcze uszatek od rana lata z nimi i mi jej regularnie gwalci  :oh:  i nie wiem czy mam mu nogi caigle zabierac zeby sie do kapci nie dostawal czy mu pozwalac na takie wybryki  :hehehe:

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 27, 2006, 21:57:41 pm »
ja bym zabierala  :diabel: a czemu nie mozesz go wykastrowac?

Monia

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 27, 2006, 22:03:40 pm »
bo na razie nie mam za bardzo czasu na to :( bo malucha trzeba potem pilnwac :( a ja nie mam kiedy :( a poza tym musze najpierw jeszcze zrobic rozeznanie po lecznicach :( a juz wiem ze ebdzie problem bo w Gdyni nie ma nigdzie dobrych weterynarzy a skoleji zeby jaechac az do osowej to nie mam jak :(

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 27, 2006, 22:05:26 pm »
faktycznie.... tez sie obawiam ttego pilnowania krolaska po zabiegu... musialabym to jakos zrobic zeby w domu byc...

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 27, 2006, 23:18:47 pm »
Desperado też gwałcił  ;-) Najpierw próbował gwałcić mnie - noga, ręka - wszystko jedno, byle się porzucać :hehehe:  Oczywiście mu nie pozwalałam - jakoś mnie to nie kręciło :diabel:  Jak odwiedziła nas moja Mama to przerzucił się na Nią i Jej kapcie :hehehe:  No i Mama na kapcie mu pozwalała, ale tylko od czasu do czasu. W miarę czasu gwałty mu przeszły :diabel:

u_megi

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 28, 2006, 08:37:14 am »
Poprostu się tym nie przejmuj, takie zachowanie nie musi koniecznnie być chęcią kopulacji lecz pokazania dominacji, a że nie ma z kim walczyć o hierarchię to walczy z kapciami :D
Ja mam dwie samiczki w tym jedna wysterylizowana i obie gwałcą sie wzajemne - co lepsze w głowę -
Francia miewa takie napady od momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej, nie oszczędziła rówież mojej głowy :oh: , natomiast Tufcia zaczeła niedawno pomimo, że już dość dawno jest wysterylizowana. ;-)

Anula_1960

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 28, 2006, 17:18:53 pm »
Moja nie sterylizowana Pyza dostała w prezencie pluszowego "narzeczonego" i dała spokój moim nogom :brawo:

aggnez

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 01, 2006, 22:21:48 pm »
Ja mam ten sam problem Moje kapcie nogi i rece sa obskakiwane jesli tylko królas zorientuje ze sa nieodziane W tej chwili jeszcze zaczał byc strasznie agreswyny i terytorialny wiec wyjsciem tutaj jest tylko chyba kastracja Tez chce z nia poczekac bo z tego co wiem w lecznicy na osowie wetka znawczyni królików jest na macierzyńskim :)

aggnez

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 01, 2006, 22:23:28 pm »
Ja mam ten sam problem Moje kapcie nogi i rece sa obskakiwane jesli tylko królas zorientuje ze sa nieodziane W tej chwili jeszcze zaczał byc strasznie agreswyny i terytorialny wiec wyjsciem tutaj jest tylko chyba kastracja Tez chce z nia poczekac bo z tego co wiem w lecznicy na osowie wetka znawczyni królików jest na macierzyńskim :)

Khatii

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 02, 2006, 00:44:06 am »
U mnie kapcie, nogi i rece nie wchodza w gre :]
Ale mam taką maskotke tygryska wielkości mojego króliczka - i to jest właśnie jego "dziewczyna" hihhi

aggnez

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 02, 2006, 04:01:42 am »
Próbowałam zachęcić mojeg Wincentego aby swoje uczucia przelał na jakąś maskatkę np. króliczka ale niestety Wincenty jest mi wierny i tylko moje nogi ręce i kapcie są molestowane w domu :(

dedka

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 02, 2006, 20:38:50 pm »
To ja wam powiem co moje króliki wyprawiają :oops:  Moja króliczka nie jest wysterlizowana a królik jest wykastrowany a pozatym jest mniejszy od niej o polowe prawie. Krolik probował się do niej dobierać jak zaczął dorastać, chociaz byl ze 3 razy mniejszy od niej :diabel:  w koncu trzeba bylo go wykastrowac bo by sie znienawidzily na dobre. Krolik od tej pory jest spokojny ale za to odbiło króliczce i srednio codziennie jest gonitwa po pokoju za nim a jak juz go dopadnie to gwalci, najgorsze że on w porównaniu do niej jest mniejszy ale naszczęście potrafi się jej wyślizgnąć i zwiać :brawo:  No mowie wam cyrk na kółkach. Pozatym królisie sie kochaja zawsze leżą obok siebie, przytulają liża sie nawzajem normalnie wielka milosc - tylko czasem taki diabel w nia wstepuje :hmmm:

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 02, 2006, 20:57:25 pm »
zazdroszcze, brakuje mi widoku króliczych czułości.
Biedny samiec ale w końcu mamy równouprawienie  :hehehe:
a myślałaś, żeby ją wysterylizować?
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

dedka

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 02, 2006, 22:17:42 pm »
Myslalam o tym ale boję sie. Bo sterylizacja jest o wiele bardziej skomplikowanym zabiegiem niz kastracja a pozatym w mojej okolicy nie ma lekarza znajacego sie na tym. A tak wogole to nie wiem czy jest sens żeby przez to wszystko przechodzila bo jej zachowanie nie jest jakies bardzo uciazliwe... bo poza tymi napadami gwałcenia królisie sie kochaja :hehehe:

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 03, 2006, 11:20:07 am »
Wybieramy sie z Julka i naszymi kicajami pod koniec marca/na poczatku kwietnia [jak sie troche ocielpi i sniegu zniknie] do Katowic do Kliniki Malych Zwierzat na szczepienie, przeglad, ja chcialabym pogadac o sterylizacji.

Jesli sie nie boisz, a chcialabys sie z nami zabrac, daj znac, miejsce sie na pewno znajdzie
#gg 1111425

Elfik23

  • Gość
no i co ja mam z nim zrobic :>
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 04, 2006, 14:54:17 pm »
Hej!
W jakim wieku wasze samce zaczeły gwałcić wasze kapcioszki? mój Tofik ma około 3 - 4 miesięcy i jeszcze mu to do głowy nie przyszło, ale juz mu schodzą jąderka więc kto wie co będzie za pare tygodni...w sumie jakby gwałcił jakąś maskotke to ja nie widze przeszkód. Na razie nie biore pod uwagę kastracji, bo straciłam Kiculke po zabiegu steryli i teraz boje się jakiegokolwiek tykania królika skalpelem. Może Tofik okaże sie spokojny i nie bedzie sie męczył - mam taką nadzieję.