Nie wyrywaj, proszę, mojej wypowiedzi z kontekstu. Faktycznie, kogoś, kto na stole nigdy królika nie miał bym nie poleciła. Ale ona pisała o kimś, kto operował OCZY królika, skoro sobie z tym poradził, to myślę, że ze sterylką poradzi sobie tym bardziej. To, że sterylizował również inne zwierzęta działa na plus, ale nie jest wyznacznikiem. Dodałam też, że mimo wszystko powinna podpytać dokładniej o sterylki u królików. Nie powiedziałam, że jest na pewno dobry, tylko, że dopiero może się taki okazać. Czytaj całość.
Poza tym, ok, mogę jej powiedzieć- jedź do Torunia czy Wrocławia. Jest niepełnoletnia, rodzice nie wyrażają zgody. Mając takie zestawienie, gdyby rozmowa z wetem nie wykazała żadnych przeciwwskazań, ja bym podjęła ryzyko (moim zdaniem niewielkie) i dała do niego.