Autor Wątek: Karp na święta - co o tym myślicie?  (Przeczytany 41327 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Karp na święta - co o tym myślicie?
« dnia: Grudzień 20, 2011, 18:38:54 pm »
Znana organizacja Ekostraż opublikowała ważny materiał: http://ekostraz.pl/portal/karp  zachęcamy do lektury

Spójrzcie też na materiały Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! - http://www.krwaweswieta.pl/

Albo na materiały Stowarzyszenia Empatia  http://ryby.empatia.pl/

Czy materiały Klubu Gaja http://www.klubgaja.pl/zwierzeta/karpie/

Co o tym wszystkim sądzicie? Dużo się teraz mówi w mediach zarówno o kupowaniu karpi jak i o rezygnacji z tego, lub też o kupowaniu karpi zabitych w sklepie.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 20, 2011, 19:04:57 pm »
Koniecznie zabite kupować, jeśli już. Jego "świeżości" to naprawdę nie zaszkodzi po całym transporcie do sklepu i "na półkę". Gdyby ktoś jednak upierał się przy świeżości, to przypominam, że stres powoduje znaczne pogorszenie się smaku mięsa (kwas mlekowy), więc to żaden argument, że później zabity karp jest lepszy.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 20, 2011, 19:18:28 pm »
Ja również sądzę, że jak już to kupować nieżywego. A najlepiej w ogóle zrezygnować z ryby i zrobić coś wegańskiego. Z pewnością takie danie będzie o niebo lepsze, bo nie będzie za nim stała śmierć i cierpienie zwierzęcia.


Offline Branwen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1681
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 20, 2011, 19:23:42 pm »
Moi rodzice kupują mrożoną tuszę karpia, od czasu gdy w pewną Wigilię odmówiłam zjedzenia ryby, która ostatnie godziny swojego życia spędziła w naszej wannie. W zasadzie nikt nie narzeka na jakość mięsa, a mama jest zadowolona, bo nie ma w kuchni bałaganu związanego z oprawianiem ryby.
Potworki zapraszają do swojej galerii: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13287.0.html

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 20, 2011, 19:43:36 pm »
U nas nie je się karpia - nie smakuje nam. Poza tym nie znam nikogo kto odważyłby się go zabić.
Dlatego jestem za tym, żeby ograniczyć sprzedaż żywych ryb. Czy ktoś w ogóle zwraca uwagę w jakich warunkach są one przetrzymywane? I nie mówię tu tylko o okolicach Bożego Narodzenia...
Owszem, wegańska wigilia to święta dla zwierząt, ale nie każdy jest w stanie całkowicie zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego.

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 20, 2011, 19:53:33 pm »
Nie trzeba rezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego. Można pić mleko, jeść sery i miód, ale nie jeść ryb :)


Offline Olinka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 20, 2011, 20:29:23 pm »
Bez ryby Świąt Bożego Narodzenia sobie nie wyobrażam, ale u mnie od wielu, wielu lat jada się łososia norweskiego, czy też pstrąga. Moja rodzina niegdyś jeszcze praktykowała niestety jedzenie karpia, ale po prostu przestał on nam smakować i ten cały 'szum' wywołany karpiami w centrach handlowych uświadomił nam, że kupowanie go bez zupełnie bez sensu.. Niestety one tam pływają żywe i nie mając miejsca dla siebie, niedługo potem giną tragiczną i bolesną śmiercią. Spożywanie tej ryby przy wigilijnym stole, bynajmniej u mnie, nie wchodzi w grę. A najlepiej całą wigilię, jadłabym kutię, to moje ulubione danie wigilijne. :D

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 20, 2011, 21:56:12 pm »
Większość dań na Wigilii jest wegetariańska - kapusta postna, pierogi z kapustą i grzybami, kluski z makiem, zupka grzybowa na jarzynach. Warto by na co dzień jeść więcej takich dań - to tylko wyjdzie nam na zdrowie. :)

Karp jako ryba jest generalnie dosyć zdrowy, ale warunki hodowli, połowu, transportu i sprzedaży są oburzające.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 20, 2011, 22:17:42 pm »
Co o tym myślę? Hmmm jestem zdecydowanie na NIE. Nie powinno być ŻADNYCH żywych ryb w sklepach (poza ew. zoologicznymi- ale tylko rybki do ozdoby akwarium)
Jedni lubią rybę, drudzy mięso np wieprzowine. Ale jakie to ma znaczenie kto jakie mieso lubi? Bo jak dla mnie żadnego znaczenia nie ma- za jednym i drugim stoi śmierć, niepotrzebne cierpienie zwierząt, ból, strach i przerażenie. Po co to wszystko? Dla głupiej tradycji zabijania ryby? Bo nasi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie i praprapra dziadkowie chodzili kupować świeżą rybę i zabijali ją własnoręcznie? To my też powinniśmy?! NIE- bo nam los zwierząt nie jest obojętny (nam- osobom prozwierzęcym).
A wiecie co jest w tym najgorsze? Że inni nie widzą w tym żadnego problemu.
Kupują te ryby i niosą zadowoleni szamoczącego się karpia w foliowej torbie. I z czego oni sie ciesza? Że dusi się ta ryba? Że to ją boli? Że umiera w strachu i cierpieniu? A oni zadowoleni idą bo zapłacili mało za taaaaaaaką rybe. Niestety, tyle że kwota za rybe nie jest adekwatna do tego, że ryba traci życie na czyjes widzimisię. Cieżko kupić już martwą? Mrożoną? Ciężko zabić na miejscu humanitarnie? I w tym problem....
Boli mnie też to, że starałam się informować osoby że to branie udziału w łamaniu prawa o ochronie zwierząt i z czym się spotykałam? Z dotkliwymi komentarzami, śmiechem, krytyką, wyzwiskami i radochą "bo to tylko ryba", "tylko zwierze"- ale dla kogoś to jest aż zwierze.
My- osoby prozwierzęce- mamy uszanować to że w okresie świątecznym ubój zwierząt jest zwiększony, że to mięso sie je, ale dlaczego nikt nie chce nas i tego co głosimy, wyznajemy uszanować? Jesteśmy uznawani za gorszych i głupich bo dla nas zwierze to AŻ zwierze. Dla nas te zwierzęta czują, myślą, rozumieją, mają rodziny (jakkolwiek to brzmi)... dla innych to tylko głupia ryba, świnia czy inne zwierze, które komuś smakuje, lubi je jeść itd. Tylko dlaczego to bezbronne istoty ponoszą tego tak wysoką cene? Dlaczego kosztem przyjemności człowieka?
Bo człowiek to głupia istota. A któż by pomyślał że człowiek to też ssak, jak zwierze, też rozumna istota- jak zwierze, ma rodzinę- jak zwierze. Jsteśmy sobie równi, tylko zwierzęta nie obronią się, a ludzie to wykorzystują i myślą że panują nad istotami ziemskimi.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 20, 2011, 22:29:30 pm »
No to mnie zaraz skarcicie :(
Ja jestem ewidentnie mięsożerna...
U mnie jada się karpia, jest to tradycja świąteczna i nie wyobrażam sobie żeby go nie było. Rzadko się co prawda zdarza co bym miała okazję go jeść częściej niż ten raz w roku. Ale zupełnie zgadzam się z kupowaniem zabitego. Mimo że moja mama należy do osób, dla których świeżość oznacza pływanie w wannie, a biedne dzieci - czyli ja nazywają go z imienia :/, tatuś natomiast zawsze musiał sobie walnąć kielona na odwagę jak szedł z siekierą "porozmawiać z karpiem". Na szczęście im więcej lat tym mama się bardziej lituje i już przechodzi na kupowanie ubitego..chociaż obawiam się że to litość nad ojcem  :glupek:
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 20, 2011, 23:50:30 pm »
Ja jem ryby i owoce morza - innego mięsa nie jem, a jesli mi sie zdarzy to od wielkiego święta mikroskopijne ilości, ale wystrzegam się jak mogę. Po pierwsze wiem jak mięso negatywnie wpływa na mój organizm, po drugie względy moralne. 
Jesli chodzi o ryby - kupuje albo mrozonki, albo już zabite swieze ryby - z resztą ich tez nie jem duzo - raz na tydzien - dwa, ale jakies bialo w jadlospisie miec muszę.
Karpia na święta mieć będę w tym roku, przez poprzednie lata nie udało mi się "załapać" bo spedzalam swieta z rodzina chlopaka, a oni ich nie obchodzą. w tym roku postanowilam miec takie swieta jakie mialam cale zycie, z karpiem miedzy innymi. Karp bedzie zabity, sama nie umialabym go zabic, a trzymac zwierza i tak nie mialabym gdzie.
Pamietam z dziecinstwa, ze tylko raz jeden jedyny na swieta byly 2 zywie karpie plywajace w wannie... po szoku jaki doznalismy nikt nie osmielil sie juz kupic zywego... czego oczy nie widza.....



Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 20, 2011, 23:54:23 pm »
Nie jem karpia, bo nie lubię. Raz w roku jem rybę, na wigilie i  jest to śledź w śmietanie. W tym roku będzie też filet z dorsza.....



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 21, 2011, 17:24:04 pm »
Ja karpia ostatnio jadłam chyba jakoś w 98 roku, ale i tak do tego czasu nigdy mi nie smakował i zawsze jadłam go na siłę, bo inni jedli i tak wypadało.
Potem już w ogóle żadnych ryb nie jadłam, może raz w 2000 roku w wakacje zdarzyło mi się zjeść smażonego dorsza nad morzem.

Na Wigilię za to zamówiłam dwa "Vege karpiki" z takiego cateringu: http://www.vegavani.com/swieta%202010.html :P Mają kształt ryb, chyba są z wodorostami, więc będą smakować jak ryby, jeden ma nadzienie szpinakowe, a drugi grzybowe. W ogóle zamówiłam z tego cateringu ogromną ilość rzeczy - praktycznie po trochu z każdej potrawy, bo nie chce mi się robić żadnych pierogów ani bigosu, czy ciast - już w piątek mi wszystko dowiozą i ślinka mi cieknie niesamowicie :)

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 21, 2011, 17:43:40 pm »
U nas w domu (co może potwierdzić Kasiagio), karpia się w ogóle nie jada. Przez pewne wydarzenie z naszego dzieciństwa. Nasz tato odkąd pamiętam był rybakiem (lubi wędkować), pojechał więc na połów karpia na świeta, przywiózł żywego pięknego. Rodzice zainstalowali go w wannie a my z Kasią (empatię i dobroć do zwierząt okazywałyśmy od małego) odwiedzałyśmy Pana Karpia, głaskałyśmy po główce, gadałyśmy do niego. Gdy nadszedł czas na unicestwienie karpia wpadłyśmy w taką histerie i rozpacz że odtąd w naszym domu były tylko rybki akwariowe i płaty rybne na wigilie. Mój tato od kilu lat mimo tego ze jeździ na ryby nigdy nie przywozi ryb tylko wypuszcza z powrotem do wody :) tzn eko wędkowanie :)

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 21, 2011, 20:26:34 pm »
hmm, właśnie na Polsacie był interesujący materiał: prezenter wyśmiał akcje organizowane w obronie ryb przez Empatię, Vivę i Klub Gaja, a oburzony ksiądz powiedział, że te akcje to obraza uczuć religijnych. Nie podoba mi się to.

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 21, 2011, 20:54:30 pm »
Poważnie tak powiedział? Że to obraza uczuć religijnych? Aż się w głowie nie mieści, takie bzdury opowiadać...

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 21, 2011, 20:56:31 pm »
Niestety karpik na stole wigilijnym to tradycja i każdy kto się czuje Polakiem karpia na stole musi mieć nawet jak go jeść nie będzie :/ przynajmniej z tych starszych pokoleń .

U mnie w domu rodzinnym jest do teraz tak jak pisała wyżej Mika , nie chodzi się na ryby po to ,żeby zabijać ale po to żeby posiedzieć i odpocząć i tak samo z tradycjami wigilijnymi , zmieniło się ogromnie dużo rzeczy dzięki nam dzieciom , na dobre dzięki Bogu .  
I ja tym tropem podążam w mojej rodzinie , jemy tylko ryby mrożone i owoce morza .

Musi jeszcze trochę wody upłynąc zanim zmieni się ta głupia mentalność , no i ten kościół , co ma karp do wigilii i wiary ??........... o to jest pytanie..........



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline ewer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 21, 2011, 21:06:42 pm »
Znalezione w sieci o tradycji jedzenie karpia " Tradycja, to jak na razie zbyt dużo chyba, chociaż ... zapoczątkowana została na przełomie lat '40 i '50 XX wieku, czyli kilka lat po zakończeniu II wojny. I raczej nie ma nic wspólnego z okresem - kiedy to tak zapalczywie pozbawiamy życia owe ryby, by je potem spożyć - ... zgodnie z "tradycją" bożonarodzeniową . Narodziła się w związku z rozwojem "spółdzielczości" i gospodarstw "PGR" . A celem "tradycji" owej było ... przypodobanie się(lub też uspokojenie) ówczesnych władz ... wiadomo komu (nie, nie, wcale nie chodzi o ZSRR), oraz ... danie "prezentu" społeczeństwu przez ówczesnych władców PRL." Jak dla mnie to żadna tradycja...

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 21, 2011, 22:07:44 pm »
Mój tato od kilu lat mimo tego ze jeździ na ryby nigdy nie przywozi ryb tylko wypuszcza z powrotem do wody  tzn eko wędkowanie

No nie wiem czy takie eko. Wiesz jak wygląda łapanie ryb na wędkę. Po prostu połykają haczyk a wędkarz podcina, tzn. szarpie wędką i haczyk (zresztą bardzo ostry) wbija się w ciało ryby a ściśle mówiąc w jej głowę bądź gdzieś obok. Chcąc wyjąć taki haczyk z ryby trzeba niemal wyszarpać z ciała ryby nieźle ją przy tym charatając. Bardzo często taka uwolniona ryba niestety po niedługim czasie umiera i tak. Wiem jak to wygląda bo mam w rodzinie wędkarzy i w ostatnie lato sama trochę wędkowałam (pierwszy i ostatni raz). Miałam ogromne problemy z wyjęciem tego haczyka z ryby i niestety bez krwi się nie obyło. Dlatego kolejne złowione sztuki byłu uśmiecane przed odczepieniem natychmiast po wyjęciu z wody uderzeniem o kamień. Niemniej jednak stwierdziłam, że taki sport to nie dla mnie. Zbyt brutalny mimo wszystko. Dlatego według mnie to o czym piszesz to żadne eko łowienie bo i tak okalecza żywe stworzenia, które czują na pewno bardzo dotkliwie ból jaki się im zadaje. A co do karpia to owszem bardzo lubię jednak zawsze kupuję płaty nigdy żywego. Też mi bardzo szkoda tych sprzedawanych prosto z wody, które potem w reklamówkach duszą się.

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: Karp na święta - co o tym myślicie?
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 21, 2011, 22:18:30 pm »
Ja się na wędkowaniu nie znam, ale na logikę - Anna39 ma rację, też mi się zawsze wydawało, że raz złapana ryba czuje ból.
A ja w zasadzie nie znam smaku karpia - w mojej rodzinie nigdy się go nie przyrządza.