Moje mają po 3kg i mi się wydają małe
Chociaż wagę im wytykam, bo mimo diety są grube. Chociaż ostatnio bardziej nabrały mięśni niż tłuszczyku:D
Fakt faktem nigdy nie wiadomo jak królik urośnie. Mizu miał mieć 1kg, no a ma 3 i jest po prostu duży sam w sobie. Więc też nie rozumiem o co chodzi, że albo 2 miniaturki, albo 1 baranek. Króliki w miarę możliwości powinny być co najmniej 2 zaprzyjaźnione ze sobą. A jak ktoś wie, że nie ma miejsca w razie, gdy królik by "przypadkiem" urósł, to bierze mniejszego zwierzaka. Ludziom się wydaje, że taki królik będzie sobie siedział w klateczce 45cm 24h/d, będzie jadł kolorowe chrupki, i siedział na trocinach, bo wielu ludzi porównuje te zwierzaki raczej do chomika, a im przecież bliżej do kota czy psa. One się nie nadają do klatki. A co do miejsca, to wcale nie trzeba mieć go dużo. Ja teraz mieszkam w kawalerce 19m2. Uszaki biegają całą dobę. Pola golfowego nie mają, ale miejsca jest dużo. Jeszcze by się ze 7 takich zmieściło razem z klatkami
Więc jak się chce, to się przestrzeń dostosowuje pod króliki i wszystko można. Chyba, że ma się klatkę 80siątkę, i chce się tam cały czas trzymać królika, więc wtedy trzeba brać 2 miniaturki po kilo, albo barana 2kg
A wiadomo, że tak się nie robi...