Witam serdecznie, od kilku dni mój króliczek(około7 letni),ma takie dziwne objawy siedzi cały czas przy poidełku,pyszczkiem przyklejonym do niego,podgryza metalową rurkę,kicha raz na jakiś czas,często otrzepuje łapki i myje pyszczek,mlaska lub jakby lekko zgrzyta(rzadko),apetyt raczej ma. Potrafi leżeć w rozlanej kałuży wody która nie pije i wylewa z poidła. Często liże po rękach jak go głaszcze w okolicach pyszczka(czuć wtedy że ma dość ciepły język). Wydaje mi się,że może mieć lekką katar ale nie mogę jednoznacznie stwierdzić bo cały czas moczy pysk o poidło. To chyba wszystko co zauważyłem. Proszę o radę, odczekać trochę czy od razu udać się do weta. I czy ktoś może polecić jakiegoś dobrego w Szczecinie. Z góry dziękuję i pozdrawiam.