Dostałam odpowiedź w sprawie wyników badań, oraz pozwolenie na udostępnienie jej na forum - może komuś jeszcze przydadzą się te informacje:
"Podwyższony poziom wapnia jest stanem stosunkowo często występującym u królików, w związku z wyjątkowym metabolizmem wapnia. Obawiamy się jej ze względu na wzrost zagrożenia kamicą moczową i możliwość odkładania się wapnia w tętnicy głównej u takich królików.
Jednak biorąc pod uwagę wszystkie wykonane badania, zarówno w przypadku Zająca jak i Myszy naprawdę nie jest źle;) i poza podwyższonym poziomem wapnia zupełnie nic im nie dolega.
Morfologia jest w normie, mocznik i kreatynina też. Na usg można się przyczepić w zasadzie tylko do tych pojedynczych ognisk mineralizacji w nerkach (bo mogłoby ich nie być), ale są one niewielkie i pojedyncze i w dodatku nie upośledzają pracy nerek (o tym świadczą prawidłowe poziomy mocznika i kreatyniny), ponadto trzeba mieć na uwadze wiek królików.
Co do artykułu i badania poziomu wapnia. My badamy wpływ żywienia na poziom wapnia w surowicy i pracę nerek, tak więc gdybyśmy wcześniej zabraniały podawania produktów z wapniem z naszego punktu widzenia byłoby to niemiarodajne;) bo królik musi dostać dokładnie to co dostaje normalnie, bez żadnego przygotowania dietetycznego.
Natomiast w przypadku wyniku Myszy i Zająca myślę, że nie doszło do zafałszowania wyniku o jakim pisze doktor Lewandowska i mają hiperkalcemie, świadczą o tym właśnie te mineralizację w nerkach oraz osad jaki występuje w pęcherzu, bo one tworzą się dopiero gdy przez dłuższy czas poziom wapnia w krwi jest podniesiony, a nie tylko chwilowo po spożyciu produktu wysokobiałkowego.(chodzi zapewne o prod. wysokowapniowy, przyp. Jadwinia)
Oczywiście można się postarać obniżyć poziom wapnia w krwi u królika sterując jego żywieniem, tzn:
- unikając jedzenia wysoko i średniowapniowego,
- wzmacniając sikanie przez zwierzaka: (podając np. krwawnik, babkę lancetowatą czy niewielki ilości mniszka (mimo dużej zawartości wapnia)
- zwiększając pobór wody (podobno dobrym sposobem jest niewielki dodatek soku z czarnej porzeczki do wody) zwiększając jednocześnie pobór wody i sikanie w ten sposób naturalnie "płuczemy" nerki:)
- Według Piaseckiego dobrze jest takim zwierzakom podawać siano z tymotki lub samą suszoną tymotkę, która wpływa na obniżenie poziomu wapnia
Jeżeli chodzi o zawartości wapnia w poszczególnych produktach żywnościowych dla królików, to niedawno robiłam dla siebie takie zestawienie, więc posyłam również Pani w załączniku:)
Porównywałam też składy poszczególnych granulatów dostępnych u nas na rynku z zapotrzebowaniem królików, bo szukałam granulatu na który mogłabym zamienić stary granulat mojej królicy, by obniżyć jej poziom wapnia, także Pani wysyłam (mimo, że pamiętam, że Pani z granulatu zrezygnowała;)
Trzeba tylko zaznaczyć, że to podniesienie poziomu wapnia to naprawdę nic strasznego, po prostu jest to zwierzę o większej tendencji do problemu z kamieniami, ale na chwile obecną zdrowe.
Choć oczywiście nie jest w 100% powiedziane, że u takiego zwierzecia kamienie muszą powstać, tak jak rozmawiałyśmy w lecznicy wpływ też na to maja inne czynniki typu aktywność królika, chęć do picia, zakażenia układu moczowego, wiek i tak dalej.
Taki wynik sugeruje właścicielowi na co ma ewentualnie zwrócić uwagę i tyle.
Aha no i próbując obniżać wapń w diecie też trzeba to robić z umiarem, żeby nie przegiąć w drugą stronę i nie wywołać hipokalcemii:)"
Jeśli o nas chodzi, to wydaje mi się, że problem nadmiaru wapnia występuje w okresie zimowym, ponieważ od wiosny do jesieni moje panny żywią się przede wszystkim świeżą zieleniną. Obecnie ograniczam się do tego, co jest dostępne w sklepach i co dziewuchy raczą zjeść, no i suszonych ziół, które tego wapnia mają sporo... Jutro kupię dziadom sok z brzozy, zobaczymy czy będą pić
Spróbujemy też tego patentu z kompotem od Dori i sokiem z porzeczki.
Jeśli Pani Joanna czyta ten wątek, to jeszcze raz dziękuję za poświęcony nam czas i cierpliwość do mnie
Wspomniane wyżej załączniki dodam jutro