hej bess
super, że uratowałas tego królika i że przeżył. Pierwsze dni zazwyczaj są krytyczne - ja też raz znalazłam w lesie zagłodzonego dużego królika, niestety tamta historia zakończyła się tragicznie, zobacz tu:
http://kroliki.net/?i=197Mam teraz w domu dużego Szaraka, jest to kundelek będący prawdopodobnie olbrzymem belgijskim, cały czas rośnie i jego głowa jest już chyba wielkości głowy sarny.
Historia Szaraka jest dramatyczna - trafil do nas skrajnie zaglodzony, mial na glowie jedna wielka ranę, byl wtedy wielkosci swojej obecnej glowy. Byl krolikiem trzymanym przez terrarystę w jednym akwarium z wezem boa albo pytonem. Wąż przez kilka dni nie chcial go zjesc - tak wiec terrarysta oglosil ten fakt na jakims forum, oferowal krolika za 10 zl , " bo jego bestia go nie chce". Zostal wykupiony przez członkinię Stowarzyszenia Empatia w Gdansku, na moja prosbe, a potem przewieziony przez wolontariuszke zwiazaną z portalem dogomania.pl i forum świnkek morskich do nas, do Warszawy w pazdzierniku 2008. Nie opisywalam jego losow na www, bo nie miaalam czasu.
Myslalam, ze ten krolik nie przezyje, ale przezyl i wyglada kwitnaco, choc jest strasznie pokrzywiony (krzywica z niedozywienia). Jest jednak bardzo wesoly, lagodny i przyjazny dla innych krolikow.
To, co mogę doradzić to przede wszystkim duża ostroznośc weterynarza przy zastrzyku na świerzbowca - musi być dobrany do wagi królika, przedawkowanie grozi smiercią. Poza tym z racji głodzenia organizm tego królika jest mocno obciążony, tak więc trzeba na niego chuchać i dmuchac. Ja prawdopodobnie bym poczekała z zastrzykiem, poki królik nie zostanie odkarmiony przez 3-4 dni. Chociaz wszystko oczywiscie zalezy od zaawansowania ataku swierzbowca i kwestii co bardziej zagraza zyciu.
Poki krolik nie utyje i nie odzyje, nie przeprowadzaj zadnego szczepienia ( bo kazde szczepienie to duze obciazenie, zwlaszcza dla slabego organizmu), nie wypuszczaj tez go na dwor, bo nie jest odporny na myksomatozę przed szczepieniem, a to choroba smiertelna w 90 kilku procentach.
Nie jest oczywiscie wykluczone, ze nie zostal zaszczepiony w hodowli, z ktorej pochodzi, nigdy nic nie wiadomo. Tak wiec ze szczepieniem sie wstrzymaj tak czy siak i nie dopuszczaj do kontaktu z komarami.
Polecam w domu dużą klatkę 120 cm minimum ( kup na allegro albo ebay), a jesli masz warunki, to kup kojec/zagrodę, tez na allegro. Czasem u nas na forum tez sa na ten temat ogloszenia.