Współczuję i trzymam kciuki, nie chce Cię jednak martwić, ale u mojego królisia tak niewinnie wyglądająca zmiana, pomimo podania 3 dawek antybiotyku od razu zaowocowała ogniskami martwiczymi w ilości dwóch wielkich na uchu, i ostrym stanem zapalnym u nasady ucha..... Póki masz możliwość poproś może o wymaz/wycinek z tego..... Ja tego nie zrobiłam, bo za ładnie wyglądało.. a skończyło się prawie amputacją całego ucha, król od tygodnia jest na 2 antybiotykach dwa razy dziennie, dopiero od dzisiaj przeszedł na jeden raz dziennie... Lepszy wymaz od razu, niz błądzenie po omacku- u mojego do tej pory nie wiemy na co leczymy..
Trzymam kciuki za uszaka