a tak, Alfred został porwany przez swój .... dt
no cóż - tak długi czas pobytu z uszatkiem... nie dało się go nie pokochać !
.
jesteśmy po rozmowie z raulem, chłopak super, choć bardzo liczył na adopcję Alfreda, zrozumiał sytuację;
myślę, że lada dzień raul uszczęśliwi innego króliczka;
.
chciałbym jeszcze raz gorąco podziękować raulowi i wszystkim, którzy dołożyli się w jakikolwiek sposób do pomocy Alfredowi:
tym którzy go przygarnęli z szosy, anetakowi za szybką decyzję wzięcia króliczka do dt, i wszystkim, którzy dokonali wpłat na jego lecznie;
na leczenie Alfreda-Filipka wpłyneło 138zł !
dziekuję raz jeszcze - bez waszej pomocy Alfred i wiele innych króli nie miałoby sznasy na zdrowie i życie, bo nie byłoby pieniędzy na leczenie...
więc dziękuję raz jeszcze
wątek Alfreda-Filipka w temacie "oddam" można już zamknąć