[Dolny Śląsk] Biszkopt i Gienia czekają na dom

[marciula]

Ich zdjęcie jest w ogłoszeniu zbiorczym królików dolnośląskich na tablicy - co jakiś czas je odświeżam. Ale ogłaszanie na takich portalach ma mały sens. Na takie ogłoszenia odpowiadają najczęściej osoby niepoważne, nieodpowiedzialne, nie mające żadnej wiedzy o prawidłowej opiece i o żywieniu królików. Czasem zdarzy się ktoś, kto adoptuje, ale to wyjątkowe wyjątki... Można spróbować ogłosić je na stronach typowo adopcyjnych, np. http://www.przygarnijzwierzaka.pl/
Tylko kto się tego podejmie?

[Eni]

To żart?

Zgadzam się z jusstyna85, dlaczego niby żart? Mało to zwierząt do adopcji tam się ogłasza? Wystarczy w treści napisać, że zwierzak pod opieką SPK i "obowiązuje umowa adopcyjna" i robi się odsiew chętnych, jak przy zgłoszeniach z adopcyjnej.

A wyszukiwarka najczęściej wskaże właśnie ogłoszenie po wpisaniu szukanego hasła: "królik" czy "oddam królika". Skoro Gumtree i Tablica to dobre miejsce do informowania o adopcjach, SPK rozważało zamieszczenie wyróżnionego ogłoszenia, to tym bardziej do rozpowszechniania info o jednej parce w potrzebie.

[bosniak]

Jestem w kontakcie z Branwen - zaproponowała mi po południu pomoc w popromowaniu ogłoszenia, więc rozważymy co i gdzie umieszczać i mam nadzieję, że Biszko i Gienia będą sławni, że hej a co ważniejsze - że sława przełoży się na DS

[Tuberoza]

Zgadzam się z Eni.Czasem osoby,które mają wiedzę na temat żywienia,leczenia,itd.królików wchodzą na takie portale.Leon i Chili  są  z ogłoszenia na "allegro".Nie planowałam adopcji parki królików,ale przeraził mnie tytuł ogłoszenia:"dwie samiczki"-byłam pewna,że to para mieszana i za chwilę będzie tragedia w postaci wielu kolejnych,niechcianych królików.Są u mnie już 18 miesięcy i dały mi nieźle do wiwatu,ale są zadbane i kochane.
Myślę,że im więcej ogłoszeń i info w necie,tym większa szansa na dobry dom dla Biszka i Gieni.

[Minka.]

Czyli mój zaoferowany dt jest nie potrzebny ?

[bosniak]

Minko, podaj mi, proszę, numer telefonu do kogoś pełnoletniego, kto decyduje u Ciebie o warunkach przyjęcia zwierząt w ramach domu tymczasowego. Byłabym wdzięczna o przesłanie go mailem: iza.kamionka@kroliki.net

Dziękuję

[Minka.]

Przepraszam , ale teraz mój królik zachorował i nie mogę na razie wziąć króliczków . Odezwę się jak tylko wyzdrowieje .

[klaudiapiwo]

I jak si czuje parka kicaków?

[Rubi]

Dobrze:) Siusiają już tylko do kuwety:D jestem z nich dumna, na pewno było im ciężko. Wchodząc do zagrody nie traktują mnie już jak intruza, ale kogoś do kogo można podbiec po głaski:)

[bosniak]

Bardzo dziękuję Branwen za pomoc w promowaniu Biszka i Gieni

Dziękuję wszystkim za rozpowszechnianie ogłoszeń i poszukiwanie chętnych Niestety wszelkie starania nie okazały się owocne i od jutra króliczki będą szukały domów oddzielnie.

[sonia]

od jutra króliczki będą szukały domów oddzielnie.

 

[Happy_Animals]

Króliczki są cudowne. Szkoda tylko, że muszą zostać rozdzielone Zamieściłam jeszcze ogłoszenie na swoim osobistym profilu na facebooku oraz profilu naszej fundacji. Chociaż tak mogę pomóc. Będę trzymać mocno kciuki - żeby maluchy jak najszybciej znalazły nowy, kochający domek. 

[Happy_Animals]

Czy są już jakieś nowe wieści w sprawie Biszkopta i Gieni? 

[Rubi]

Dzisiaj, dosłownie przed godziną Biszkopt i Gienia pojechały do nowego, stałego domku! 
Cieszę się bardzo, że będą miały swój własny kochający domek:)

[marta1984]

pojechały razem?

[Rubi]

tak, razem już na zawsze 

[Minka.]

W końcu doczekali się swojego kochanego domku , wspaniale !

[bosniak]

Chciałabym bardzo, bardzo serdecznie podziękować:

Rubi, za ponad rok opieki nad BiG, super-współpracę i za to, że jest taką świetną dziewczyną
Tacie Rubi, za wożenie uszu do lekarza
Branwen, za pomoc w reklamowaniu uszaków na portalach @
Soni, za chęć objęcia WO i prezent dla BiG na nową drogę życia
Zgadze, za chęć pomocy w przechowaniu uszu
Klarze, za to, że pomyślała o BiG w zeszłym miesiącu i zaproponowała je pani Oli oraz długie rozmowy przez telefon
wszystkim forumowym i pozaforumowym kciukotrzymaczom za nieustanne kciukotrzymanie 
tych, których nie wymieniłam, a podziękowania im się należą

a wreszcie
Pani Oli, że zechciała zaadoptować i kochać te dwa pocieszne szkraby , nie zraziła się tym, że Bisio się przed samą adopcją pochorował i cierpliwie czekała aż dojdzie do siebie

Mam nadzieję, że to już koniec adopcyjnych przygód Bisia i Gieni Może ktoś o miękkim sercu zechce na pożegnanie Biszka wspomóc spłacenie ponad 300 zł za jego leczenie przez ostatni miesiąc? Króliczek nie podziękuje, ale zamiast niego ja dziękuję serdecznie.

Pozdrawiam
bośniak