Niebawem Klementynka przenosi się do innego DT w Krakowie, tam by miała bliżej do króliczego weta dr Barana. Dzięki azi!
DT Klementynki w Mysłowicach jest super, bardzo dobrze opiekuje się Tynką jak własnego króliczka, ale niestety ze względu na trudności logistyczne związane z przewodzeniem króliczka do dr Moroz w Rybniku musiałam znaleźć inne rozwiązanie, mniej uciążliwe zarówno dla króliczka jak i wolontariuszy.
Przypominam, że Klementynka aktualnie dobrze się czuje, ma apetyt i rozrabia, ale ze względu na przerośnięte korzenie musi być po stałą kontrolą u weta i trzeba pilnować, żeby nic w pysku nie paprało.
No i oczywiście wciąż czeka na odpowiedzialnego ludzia!