Wczoraj z katowickiego schroniska odebrałam młodziutkiego króliczka, na moje oko 4-5 miesięcy. Nic o nim nie wiadomo i dlaczego został oddany do schroniska.
Króliczek jest śliczny, biało - czarny, z czarnymi obwódkami wokół oczu. Prawdopodobnie chłopczyk, wydaje mi się, że widziałam jaja, ale głowy nie dam.
Jest bardzo temperamentny, w drodze do Rybnika w aucie rozrabiał, w transporterze urządzał po swojemu porządek, w ogóle nie stresował się podróżą czy hałasem. Daje się brać na ręce, przytulaśny i milutki jest. Na pewno nowy właściciel nie będzie z nim się nudził i będzie miał dużo radości z takim kicającym wesołkiem.
Dzisiaj ze zgagą14 wybiera się do weta, może poznamy jego stan zdrowia i płeć.
Po raz kolejny dziękuje zgadze14 za pomoc.
Z powodu problemów technicznych zdjęcia będą później.