Autor Wątek: Królik w szkole  (Przeczytany 78221 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 03, 2011, 07:33:35 am »
2f, spróbuję Cię dzisiaj znaleźć :P

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 03, 2011, 10:13:48 am »
Dziewczyny dzialajcie bo trza uszaka ratowac.
jak dla mnie to powinni prawnie wprowadzic zakaz zywych zwierzat w szkolach. Bo zwierzaki tam sa meczone i maltretowane.

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 03, 2011, 19:10:52 pm »
Czy SPK może przeprowadzić jakaś interwencje i zabrać stamtąd królika?
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 03, 2011, 19:38:23 pm »
Rozmawiałyśmy z Magdą i jutro razem idziemy pogadać z nauczycielką, ale właśnie się zastanawiałyśmy czy w razie czego taka interwencja byłaby możliwa.

Offline klara88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 04, 2011, 13:08:58 pm »
i c dziewczyny? zdajcie relacje jak najszybciej jak poszlo:)

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 04, 2011, 13:55:00 pm »
Ja się czymś zatrułam i nie było mnie w szkole... :(
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 05, 2011, 23:23:28 pm »
Interwencja to ostateczność, bo trzeba potem angażować sąd. Spróbujcie polubownie załatwić sprawę. Królik może w szkole czekać na adopcję (po wizycie u weta i przy stałym dostępie do siana i wody), nie twórzmy sobie dodatkowych problemów.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 06, 2011, 18:47:12 pm »
i jak sprawa wyglada?



Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 06, 2011, 19:00:34 pm »
Od tego czasu nie byłam w szkole bo mam lekkie problemy zdrowotne. Jak uda mi się złapać Gale na gg to zapytam się czy była.
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline klara88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 06, 2011, 19:47:36 pm »
wszyscy dużo piszą, a mało działają:( to troche przykre......

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 07, 2011, 13:23:07 pm »
Blacky, ale ja pytałam czy W RAZIE CZEGO interwencja byłaby możliwa. Gdyby rozmowa nie poskutkowała.

Sprawa wygląda tak - królika przyniósł do szkoły chłopak, któremu zwierzak prawdopodobnie się znudził... Chłopak miał go chyba przez trzy lata i przez cały ten czas królik siedział w klatce (przypuszczam że w tej, w której jest obecnie, czyli w bardzo małej) i teraz ma problemy z chodzeniem. Na chwilę obecną jest wypuszczany, ale wiadomo jak to w szkole - tylko na chwilę. Weekendy spędza w zamknięciu, tylko ktoś przychodzi, żeby go nakarmić. Zapytałam czy nie można by mu znaleźć nowego domu, ale nauczycielka powiedziała, że to jest jeszcze w jakiejś tam części zwierzę tego idioty i że on przychodzi go odwiedzać itp. Ale obiecała, że z nim porozmawia i zapyta czy zgodziłby się, żeby oddać królika do nowego domu.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 07, 2011, 13:43:49 pm »
Ja bym się kłóciła, bo chłopak oddał zwierze w związku z czym zrzekł się go, więc jakie to on niby prawa ma? Oby nauczycielka załatwiła sprawę pozytywnie i jak najszybciej. Bo skoro królas ma teraz problemy z chodzeniem to będzie już tylko gorzej.

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 07, 2011, 13:46:30 pm »
Ale ja jej powiedziałam dokładnie to samo - że skoro go oddał, to znaczy, że już nie jest jego i nie ma do niego żadnych praw. I ona mi w sumie przyznała rację, ale powiedziała, że i tak z nim pogada.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 07, 2011, 13:53:22 pm »
No w sumie.... Jak potem ma mieć jakieś obiekcje to niech nauczycielka z nim pogada. Ale lepiej by oddali tego króla.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 07, 2011, 14:38:09 pm »
Ale lepiej by oddali tego króla.
A jak go oddadzą, to co z nim będzie? Przecież Blacky wyraźnie napisała i ja się z nią zgadzam, że trzeba by mu poprawić warunki i leczyć, ale niech czeka w szkole na dom. Dla czytających zabranie królika ze szkoły to uratowanie go, ale utrzymanie królika, leczenie to są też koszty i problem w sytuacji, gdy nie ma czekających domów tymczasowych.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 07, 2011, 15:04:11 pm »
Eni a wydaje Ci się ze szkoła zechce ponieść koszty leczenia królika? Wyda kase na lepszą karmę i klatkę? Bo jakoś mi się nie wydaje.
Szkoły na ogół są biedne, każdą wolną złotówkę wolą wydać na coś co szkole jest potrzebne, a nie na jakieś zwierze.
Ciągły stres królika i męczenie przez ludzi gdy królik zostanie w szkole to lepsze wyjście?

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 07, 2011, 15:17:11 pm »
Taa, też nie wierzę, żeby szkoła mu zapewniła jakiekolwiek leczenie... Większej klatki też mu nie kupią, bo to kosztuje. Co do męczenia, trafiłaś w samo sedno. Nie wiem jak jest w innych klasach, ale w mojej zaraz po wejściu do klasy, połowa leci do królika. Ostatnio jak weszliśmy, to był wypuszczony i od razu podleciało do niego całe stado orangutanów, a on tylko biedny się kulił w kącie... Chociaż i tak nauczycielka mnie przekonała, że teraz ma lepiej, bo przynajmniej ktoś się nim interesuje i może czasem pobiegać.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 07, 2011, 20:55:08 pm »
A moze klasa biologiczna zrobilaby zbiorke, albo z pieniedzy klasowych zapewnilaby przyzwoite warunki zwierzakowi chociaz? I czy nie ma jakiegos zaplecza czy kantorka w ktorym mialby spokoj i mniej halasu? wystarczy pomyslec i naprawde malym kosztem mozna poprawic warunki do znosnych. Z banda wrzeszczaych nastolatkow nad glowa zeswiruje i stres doprowadzi w koncu do nieszczescia. Chyba jest klasa odpowiedzialna za klase biologiczna. A poza tym wystarczy kilka artykulow w jakim stopniu stres, ciagly halas i zle warunki bytowe potrafia doprowadzic zwierze do choroby i smierci zeby osoby dorosle zrozumialy ze zaslanianie sie kosztami nie tlumaczy lamania ustawy o prawach zwierzat. Naprawde pomyslcie chocby o zapewnieniu mu spokoju a nie posiadaniu przerazonej, zywej maskotki w klasie

Offline Gala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 07, 2011, 21:08:58 pm »
To właśnie chłopak z biol-chemu go przyniósł, a cała jego klasa podobno traktuje go jak maskotkę, pozuje z nim do zdjęć itp (nie wiem dokładnie, bo mówię tylko to co słyszałam). A zaplecze owszem jest i zwierzaki właśnie tam się znajdują, z tym że nikt go nie zamyka i każdy tam może wejść, a poza tym jest oddzielone od klasy tylko kratą, która hałasu raczej nie stłumi nawet w najmniejszym stopniu...

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: Królik w szkole
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 07, 2011, 21:41:44 pm »
Moje doświadczenie wskazuje, że dużo lepiej byłoby uszakowi, gdyby go zabrać ze szkoły, aby poczekał na DS gdzieś indziej. Tam, gdzie zajmują się nim ludzie na zmianę, gdzie tak naprawdę nie ma podstawowej nawet wiedzy na temat jego diety i warunków, w jakich przebywac powinien - nie będzie mu dobrze. Ponadto - wiem, ze nie wszystkie nastolatki to potwory, ale jako nauczyciel zdaję sobie sprawę z tego, że uczniowie ani nie zorganizują zbiórki na rzecz uszaka, ani nie zajmą się nim odpowiednio tak długo, jak będzie to uszak "wspólny". Ponadto pamietajcie - przy kilku opiekunach nie uda się w porę zauważyć, gdy uszak zachoruje - powiedzxie - skąd wiecie, że z Waszymi uszami coś nie tak? Z obserwacji? Ja tak - a na tego uszaka w szkole nikt nie zwraca uwagi na tyle, by zauważyć takie zmiany. Kolejna sprawa - nawet jeśli zauważą, że coś jest z nim nie tak - skąd kasa na leczenie? Kto ma ją dać? Kto ma jechac i siedzieć w kolejce? Sama jestem nauczycielką i znam realia - niewielu będzie chętnych, by wieźć małego, siedzieć z nim w poczekalni, a nie daj Boże jeszcze zapłacić za wizyte... Wystarczy jedna rozwydrzona jednostka w klasie, by zmienić życie uszaka w piekło. Wasze dzieci chodzą do szkoły? Wy chodzicie? W klasach dzieci, w Waszych klasach na pewno jest przynajmniej jeden superrozrabiaka, który chętnie "pobawiłby się" z króliczkiem, nakarmił go chipsami czy krówkami, czyż nie?...