dziwne odgłosy wydawane przez królika

[malwa1722]

witam. Posiadam dwa króliczki. samiczkę i samca. Samica ostatnio przeszła swoją pierwszą róję i od tego czasu dziwnie zaczęła się zachowywać tzn. w trakcie gdy ją karmię wydaje z siebie dziwne dźwięki skomli i piszczy tak jak by się bała tak samo zachowuje się gdy chce ją pogłaskać i jak podchodzi do niej samiec.(oba są w innych klatkach i nie miały pośredniego kontaktu ze sobą) proszę pordźcie co może jej być?

[IzaK]

Moja Tosienka też wydaje dźwięki, ale myślę że Twoja króliczka wydaje je ze strachu. Moja Tosia jak miała ciążę urojoną to też piszczała i nie pozwoliła do siebie podchodzić ani mi ani Kicusiowi. Daj jej narazie spokój i nie pozwalaj samcowi podchodzić do niej. powinna się uspokoić. Jeżeli jednak to jej nie uspokoi, to trzeba podejść do weta i sprawdzić czy ją coś nie boli.
Chyba, że zawsze wydawała dźwięki, jak moja Tosia, wtedy trzeba się nauczyć je rozumieć i cieszyć się, że masz mówiącego króliczka 

[malwa1722]

może faktycznie ma urojoną ciążę.bo od momentu pierwszej rui funia zaczęła podnosić tyłek do góry tak jak by czekała na pana a jak mojego mańka podstawiałam to piszczała. nie wiem o co chodzi bo to w sumie pierwszy raz mam samiczkę;/

[Madzia7]

a jak mojego mańka podstawiałam to piszczała

Przepraszam bardzo, ale Ty tego królika podstawiałaś bo chcesz żeby się rozmnożyły?

[malwa1722]

no bez przesady chciałam zobaczyć jej reakcje. ona jest za młoda na dzieci.

[Kamulka84]

Za młoda czy nie za młoda, króliczków nie rozmnażamy - jest wystarczająco dużo uszaków bezdomnych, szukających kochający domków!

[malwa1722]

z tego sobie zdaje sprawe.A może też tak być że jak je rozdzieliłam to ona zaczęła tęsknić? bo w sumie to tylko chwile były razem jak były małe i to przez niecały miesiąc(teraz są koło siebie w osobnych klatkach). I mam jeszcze jedno pytanie ostatnio zauważyłam u mojego samca że z pod górnych ząbków rosną mu drugie które się wywijają chcę jechać do weterynarza żeby coś z tym zrobił tylko prosze powiedzcie mi jak oni to zroią bo podobno to one zą łamane, ale czy to go będzie bolało?

[Madzia7]

zeby są łamane? Kto ci to powiedział?
Zęby są ścinane specjalnymi cążkami bądź ścierane frezarką taką do zębów. Jak wet będzie chciał cokolwiek "łamać" to uciekaj stamtąd ino szum.

[malwa1722]

byłam wczoraj w klinice powiedziano mi że to już wada i bd musiała tego pilnować za 3 tygodnie mam się zgłosić fo nich i oni je mu usuną ale za jakiś czas i tak mu odrosną:( biedak się nacierpi:(

[Madzia7]

A powiedz skąd jesteś i u jakiego weta byłaś?

[nellciaa]

Usuniete zeby nie odrastaja (tak jak u ludzi - jak usuniesz stalego zeba to ci on juz nie odrosnie)  . Mozna je spokojnie przyciac jesli sa za dlugie i sie zawijaja,  lepiej pojdz do innego weta

[malwa1722]

Moj maniuś już miał obcięte ząbki nawet go nie bolało i był bardzo spokojny:)
zastanawia mnie teraz mój drógi króliczek a mianowicie ciągle przenosi sianko w pyszczku i je przeżuca dziwnie się zachowuje co jej może być??

[Nuna]

Albo jest w ciazy albo w ciazy urojonej i buduje gniazdo dla malych.

[malwa1722]

nie może być w ciąży bo nie miala dostępu z samcem;/ bynajmniej mam taką nadzieje,, bo nie przez pewnien czas w domu nie było i rodzice się moimi uszakami zajmowali.

[Madzia7]

No i moze rodzice nie dopilnowali. Teraz bedzie problem co zrobic z cala gromada maluchow. A tyle sie powtarza o kastracji i sterylizacji. O tym drugim przede wszystkim.

[Króliczara]

Moja Tosienka też wydaje dźwięki, ale myślę że Twoja króliczka wydaje je ze strachu. Moja Tosia jak miała ciążę urojoną to też piszczała i nie pozwoliła do siebie podchodzić ani mi ani Kicusiowi. Daj jej narazie spokój i nie pozwalaj samcowi podchodzić do niej. powinna się uspokoić. Jeżeli jednak to jej nie uspokoi, to trzeba podejść do weta i sprawdzić czy ją coś nie boli.
Chyba, że zawsze wydawała dźwięki, jak moja Tosia, wtedy trzeba się nauczyć je rozumieć i cieszyć się, że masz mówiącego króliczka 

Izak - Ja mam mówiącego króliczka

[malwa1722]

mam w miare dużo znajomych którzy chca mieć króliczka. a jak by faktycznie się okazało że moja Funia bd miała małe to zostawie je do puki nie znajde domku dla nich. mam sporo miejsca więc z utrzymaniem gromadki nie było by problemu. ale miejmy nadzieje że to tylko ciąża urojona.

[Madzia7]

No gdyby została mamusią (odpukać) to małe muszą z nią zostać co najmniej do 2 miesiąca życia. Później można myśleć o oddaniu.
Pamiętaj, by te osoby były na prawdę odpowiedzialne. Bo uszatek mały jest piękny, ale czasem szybko się nudzi lub zaczyna broić czy niszczyć i taki fajny nie jest już wtedy..
A jakby ją pomacać po brzuszku delikatnie, czy nie da rady wyczuć nic?

[malwa1722]

właśnie dzisiaj ją wyacałam ale za nim to zrobiłam to zauwarzyłam pełno puchu w klatce, no i teraz oczekuje na maleństwa. dotknęłam jej brzuszka i małe bardzo kopały. wcześniej jakoś tego nie było czuć. ale jakoś  teraz jak poczułam te maleńswa w brzuszku jej to nie moge się ich doczekać:) i już postanowiłam że dwa na pewno sobie zostawie:)