[POSZUKUJĘ] Trasa - SZCZECIN-ŁÓDŹ lub SZCZECIN - WARSZAWA

[po_sąasiedzku]

Prośba o transport dla adopcyjnego króliczka Sleyera.
Zamieszczam w imieniu pani czekającej w ds:)

[siemka]

http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=14&t=490

średnio co dwa tygodnie

Warszawa -> Poznań -> Warszawa
Warszawa -> Łódź -> Warszawa
Warszawa -> Białystok -> Warszawa (Py$ka)

Łódź -> Poznań -> Łódź (Ewel)

Mogę królika w Poznaniu przesadzić jeśli bezpośredi transport się nie znajdzie.

[po_sąasiedzku]

Bardzo dziękuję:)
Skontaktuję się z forumowiczką z Poznania, czy mogłaby maluszka czasowo przechwycić
Jaki termin wchodzi w grę? bo chcę ja prosić bardziej konkretnie

[bosniak]

Czy Sleyer dojechał do celu?

[Iskra]

Nie.
Pani zrezygnowała z adopcji, ponieważ brak transportu- tydzień temu.
Wczoraj znalazłam transport do Poznania a stamtąd byłby do Łodzi, ale mówi się trudno.

[po_sąasiedzku]

Iskra, nie osłabiaj mnie.
Prosiłaś mnie, abym poszła na spotkanie przedadopcyjne.
Poszłam, napisałam po spotkaniu, nawet grzecznościowo nie raczyłaś odpowiedzieć.
Musiałam łapać cię na formowym czacie.
Kobiecie raz na jakiś czas odpowiadałaś na maile. To ja byłam z nią w kontakcie.
Na tym etapie adopcji kontakt mailowy i to sporadyczny jest nie poważny, a jej prośbę o kontakt telefoniczny pominęłaś milczeniem.
Chciała mieć kontakt z dt Sleyera, aby wiedzieć o nim jak najwięcej, też nie otrzymała.
Jak widać na forum, to ja wstawiłam post na temat transportu, nie ty.
Transportu Poznań – Łódź też ja szukałam.
Gdy, pani już nie zdzierżyła takiej sytuacji i napisała o rezygnacji, to nawet nie raczyłaś odpowiedzieć, czy starać się odwieść ją od tej decyzji.
Powiem szczerze, jestem zniesmaczona, ze w tym uczestniczyłam.
Miałam przyjemność być na spotkaniu przedadopcyjnym na prośbę pośrednika z W- wy i sytuacja zupełnie inaczej wyglądała.
Pani bardzo zależało na Sleyerze i wykazała wiele dobrej woli , czego nie mogę powiedzieć o tobie.

[Anna39]

Oj, szkoda ze nie wyszło z adopcją. Piękny jest z niego króliś

[po_sąasiedzku]

Prośbę, o spotkanie otrzymałam 30.08
03.09 napisałam do Iskry
"Jestem po spotkaniu. Pani bardzo fajna, odpowiedzialna. Wraz z nią mieszkają jej rodzice, również miłośnicy zwierząt. Psy i kociczki zadbane i wypieszczone, jak i świniaczek morski:)
Kojec na królasa już czeka. Będzie miał również klatkę, żeby mógł wskakiwać, gdy najdzie go ochota.
Zielenina itp zapewnione z działki kolezanki. Namiary na dobrego weterynarza podane. Kontakt telefoniczny mamy.
Teraz tylko sprawa dotarcia kawalera do Łodzi.
Pani czeka na telefon.
Pozdrawiam i czekam na wieści"
Odpowiedzi nie było, a pani zainteresowana adopcją nr telefonu nie otrzymała:(

Po znalezieniu ew transportu Poznań - Łódź napisałam o tym do pani ubiegajacej się o Sleyera
odp "zaraz po odebraniu Twojego maila, napisałam z radością do Patrycji, że jest możliwy transport

na trasie Poznań - Łódź i jak zwykle WIELKA CISZA. Hmm
Natomiast odezwała się Siemka z Poznania, za co serdecznie dziękuję
Pani o rezygnacji z adopcji Sleyera napisała 05.10 i trudno jej się dziwić
Nadmieniam również, że moja rola w całej tej sprawie była czysto grzecznościowa, bo ja nie byłam i nie jestem członkiem SPK

[sonia]

ojej ale sie porobilo,mialby krol dobrze to przeszlo kolo nosa. Szkoda,szkoda.....

[Anna39]

Nie da się tego jeszcze jakoś odkręcić? Szkoda królisia. Może by jeszcze raz skontaktować się z tą Panią. Może jest jakaś szansa.
Taki dobry domek przeszedł uszakowi koło noska........

[po_sąasiedzku]

Myslę, że w jej domku lada chwila zagości inny króliś w potrzebie, tak więc domek " będzie zakróliczony"

[bosniak]

Skoro nieaktualne, to zamykam.
Dziękuję za informację.