Witam. We wtorek byłam u weta z Zuzią. Jest za gruba wet stwierdził. Dostałam proszek ( na poprawe flory bakteryjnej )do rozrobienia z wodą i raz dziennie mam podać do pysia, oraz coś takiego przypominającego olejek żółty również do pysia 2 razy dziennie. Zuzi chyba to smakuje bo chętnie wypija.
Wczoraj Zuzia jak przyszłam z pracy biegała i skubała sianko.Narazie tylko na sianku.
A problem tkwił w sianku właśnie Sklep zoologiczny sprzedawał zjełczałe nie świerze siano.
Spotkałam znajomą i opowiadała jak jej kłapuszek też ma problemy z trawieniem , w środku w torebce znalazła na sianku pleśń. Kupujemy z jednego sklepu zolog. Ja w prawdzie przegladam sianko bo kiedyś znalazlam spinacz ale już więcej nie będziemy tam zaopatrywać się .
Lekarz zalecił też płatki owsiane co myślicie o tym ?
Tak dla wyjaśnienia co do chleba to Zuzia nie dostawała go często ostatni raz jadła jak bylo zimno czyli marzec - Kwiecień i przeważnie to była suszona w piekarniku świeża skórka z chleba. Jak pisałam wyżej o chlebku dowiedziałam się od weta i znajomych -nie wiedziałam że szkodzi.
Co do wyściólki to używam wiórek z drzewa iglastego ( tu mnie skrzyczycie pewnie ) jeśli bym polożyła cokolwiek z materiału to Zuzia by zrobiła porzadek z tym kiedyś zjadła mi narzute na lóżko - skoczyła i na środku wygryzła wielka dziurę , skarpetki , ściana, dywan, wszystko co się da ugryść.
Jak jestem w pracyto Zuzia jest zamykana, a tak to biega.
Co do sianka, pisalam że siedzi na nim , ja uszatemu daje i do paśnika ale ona i tak łapkami sobie wygrzebuje z niego i siada na nim i widze że bardzo to lubi. Czy sobie osika możliwe , codziennie sprzatam klatkę.
Co to nasionek to kupuje Vitapol - teraz już wiem że to dziadostwo a w zoologicznym pani zachwalała na maxa.