Eliz, króliki z Częstochowy ani z Mosiny na pewno nigdy nie jadły gałązek leszczyny, ale myślę, że nimi nie pogardzą, a wręcz przeciwnie
w Azylu wszystko znika w tempie błyskawicznym, ale nie ma przyjemniejszego widoku, niż Lubczyk domagający się jedzenia (w tym przede wszystkim brokuła
) czy też króliki z Częstochowy pochłaniające mnóstwo siana i ziół
paśnik to zbyt mało, dlatego dodatkową funkcję przejęła domki w klatkach
po codziennym kilkugodzinnym sprzątaniu, przed oczami wyłania się obraz puchaczy otoczonych zielenią
smacznie i zdrowo
króliczka po prawej stronie od pierwszego dnia niepokoi nas z powodu swojego zachowania - jest koszmarnie przerażona, zazwyczaj płacze, kiedy tylko ktoś zbliża się do klatki.
nasz chory
hermelinowy nosek
i kolejny hermelin (wkrótce przedstawimy szczegółowo całą hermelinową rodzinę, chociaż wątpię, żebyście po zdj. byli je w stanie rozpoznać
)
maluch z zapaleniem prącia i napletka czuje się już lepiej. antybiotyk działa i wszystko wygląda znacznie lepiej. gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak wygląda w/w stan zapalny, dysponuję zdjęciami, które to dokumentują
dzisiaj na dobre zaczęliśmy codzienną przeprawę z lekami, z całą serią leków, które otrzymują króliki. najbardziej uciążliwe będzie na pewno codzienne podawanie metronidazolu, kolejnych dawek lydium i panacur (żona Yeti i Yeti to króliki bujające się), ale powinnyśmy pozbyć się szybko chociaż pasożytów zewnętrznych.
jeśli chodzi o objawy neurologiczne, to martwi nas królik nazwany już w Częstochowie jako Issi (jak się okazało samiec), który jedząc siano, potrafi się przewrócić tak bez powodu.
***
oto Lubczon - już po śniadaniu
a to było
dzisiaj martwicy na nosie pozbył się Kminek
panowie - Kminek i Lubczyk :
podsumowując, nie ma takiej ilości jedzenia, która byłaby wystarczająca
podobnie jest jest podkładami higienicznymi - z poniedziałkowej paczki pozostała nam 1/2, ręcznikami papierowymi i wszystkim, co jest nam potrzebne na co dzień
prosimy o
wirtualne wsparcie dla podopiecznych Azylu - przede wszystkim królików z Mosiny oraz z Częstochowy
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/forum/viewtopic.php?p=56241#56241***
dzisiaj Azyl otrzymał klatkę 100 cm od nieznajomych z Torunia, za co serdeczenie dziękujemy
dzisiaj odebrałam również tel. w sprawie królika, który ma zostać przyniesiony do Azylu, ale to inna sprawa