Karim i Marzyciel
w chmurach - cuda się zdarzają...
Marzyciel rozmarzony - w świetnej formie, już po kastracji, aż trudno w to uwierzyć
nawet jedząc, wygląda "marzycielsko"
Karim - nasz James Dean
ze wszystkich królików z bydgoskiej interwencji to Karim wymaga w tej chwili największej uwagi. nadal ma zaburzenia neurologiczne i jest pod obserwacją.
dla Karima szukamy dla niego domu tymczasowego w Toruniu
***
Kurt jest na pewno króliczką, do której trzeba podchodzić z dużym wyczuciem. mnie niestety kojarzy przede wszystkim z tym, że od kilku tygodni codziennie oczyszczam jej ranę po zabiegu. czasami bardzo ją to stresuje, a czasami znosi to bardzo cierpliwie jak dzisiaj, kiedy po wszystkim dała się porządnie wygłaskać.
Kurt nie wykazuje najmniejszej agresji w stosunku do innych królików. byłoby idealnie, gdyby kiedyś trafiła do domu z innym królikiem. myślę, że może być naprawdę wspaniałym króliczym przyjacielem.
z uwagi na to, że Kurt jest bezklatkowcem, podczas dyżuru zazwyczaj odpoczywa. po nocy widać, że wędruje po Azylu. dzisiaj, kiedy byłam w Azylu, nigdzie się nie ukrywała. wręcz przeciwnie próbowała zdobyć serce Wacika, który póki co nie jest miłośnikiem innych królików
Wacik przebywa w klatce Tufiego, w której Kurt bardzo często siedziała razem z Tufim i dzisiaj chyba sobie o tym przypomniała.
***
panienka z okienka
Wacik - nasz 9-letni Senior jest w bardzo dobrej formie
Wacik dwa dni temu został wykastrowany, dlatego może już wkrótce kiedy opadną hormony, zrozumie, że może mieć w Azylu przyjaciółkę, chociażby Kurt
(Marzyciela nie pokocha z całą pewnością
)
***
w bardzo dobrej formie jest również Wojtuś, który mimo swoich 10 lat przeżywa swoją drugą młodość
(początkowo miał zaburzenia neurologiczne)
Kangus i
Nesquik lekko rozmazani, ale za to pełni uroku..
Daisy 8 dni temu przeszła bardzo inwazyjny zabieg usunięcia guzów nowotworowych oraz korekty zębów. na szczęście dzisiaj Daisy czuje się naprawdę dobrze. teraz musimy tylko bardzo mocno trzymać kciuki, aby w ciągu najbliższych miesięcy nie pojawiły się zmiany nowotworowe. jeśli Daisy się uda, tak jak chociażby naszej adopcyjnej Elmie czy Elis, powinna mieć przed sobą jeszcze wiele lat szczęśliwego, króliczego życia.
***
w tej chwili bardzo martwi mnie stan zdrowia
Bonsai. niestety bardzo słabo zareagował na gentamcynę, na którą wg ostatnio antybiogramu powinien zareagować. jutro rano zrobimy mu kolejny wymaz - może jego gronkowiec koagulazoujemny zmutował...i musimy jak najszybciej trafić ze skutecznym antybiotykiem
Bonsai jest nadal energicznym, szalonym królem, ale boję się, aby ta infekcja nie przekształciła się w coś znacznie gorszego. dzisiaj koszmarnie kichał.
jutro kontrola na pewno czeka również
Karima,
Kurt,
Pachino, - u Pachino znowu doszło do zaostrzenia infekcji w nosie.
mam nadzieję, że w przyszłym tyg. uda się przeprowadzić zabiegu u
Edwarda/Simona oraz
Fuji - apropo Fuji w pon. wskutek swojej nieudolnej wspinaczki po regale, zaliczyła kąpiel w jodynie i rivanolu, a tym samym ma przepiękne żółte łapki (Fuji the best
)
***
Weronika na pewno niedługo wrzuci zdj. Toffinki, którą w pon. czeka kontrola u doc i miejmy nadzieję, że już wkrótce będzie można ją wysterylizować