jutro poznamy wyniki sekcji zwłok
Rumcajki ***
dzisiaj
Pesteczka pojechała na kontrolę u doc. niestety pojawił się oczopląs poziomy. mała ma zaburzenia równowagi. nie wiem czy pamiętacie Pszczółkę - zachowuje się podobnie. na szczęście ma bardzo ładny apetyt, chociaż ze strachem myślę o tym, że może przestać jeść
jest problem z pobieraniem wody. póki co Pesteczka nie jest odwodniona - dostaje sałatki z zieleniną, ale na wszelki wypadek ma wenflon i w razie potrzeby będzie otrzymywać płyny dożylnie.
mamy za sobą 6 dni terapii, ale większość leków będzie otrzymywać jeszcze do 14 dni.
doc pobrał do badań również krew. chcemy zobaczyć, czy wyniki nerkowe się zmieniły.
Tufi, Tufi, Tufi - ładnie utrzymuje temp. ciała. waży 1 kg (w porywach 1,05 kg jeśli odpowiednio wyczuje wagę
). jelita - pół na pół - dzisiaj jelito cienkie ok, jelito grube nie. u doc zrobił bobki i pokazał, że potrafi zrobić w miarę porządne bobki
biegał radośnie po gab. ma mniejszą niedokrwistość, ale jutro zrobimy kontrolne badanie krwi i okaże się, jak tufiasta morfologia. podejrzewam, że już nigdy nie wrócimy do zabójczej wagi 1,25 kg, ale oby udawało nam się utrzymać chociaż ten 1 kg - wywalczony 1 kg, bo od ponad 2 tyg. Tufi nie je samodzielnie...nie wiem, czy problem w tej chwili tkwi w jego tufiastej głowie, czy Tufi po prostu uwielbia jak się nim ktoś nieustannie zajmuje
podsumowując, bez zmian, ale odpukać humor mu dopisuje, więc karmimy, wierząc, że jednak da radę...bez względu na wszystko, to, że dostaliśmy od losu ten ostatni tydzień, jest bezcenne.
u
Franklina i
Loli doc pobrał wymazy. bardzo możliwe, że dla tego duetu zostaną zrobione autoszczepionki.
nasze baraniaste, sobotnie nabytki są zdrowymi królami
***
w oczekiwaniu na zdj. naszej
Fly, która powinna bardziej dbać o swoją opiekunkę i zachowywać się zawsze jak podczas majówki w Toruniu,
Hugo przypomina, że jest pięknym i niezwykle uroczym panem królikiem, poszukującym nowego domu
po ostatniej zapaści kilka tyg. temu,
Hugo czuje się bardzo dobrze. oczywiście nadal czasami kręci się w kółko, nadal trzeba podchodzić do niego jak do "jajka" - nie toleruje gwałtownych ruchów i od razu wpada w szał, ale przy odpowiedniej obsłudze, można nad nim zapanować
nasz Hugo specjalnej troski.
przypominamy, że jest już też wykastrowany
Hugo jest jednym z wielu podopiecznych Azylu specjalnej troski - myślę, że w najbliższych dniach przypomnimy sylwetki uszaków należących do tej grupy z różnych powodu - ropnie, encephalitozoonoza, przewlekłe infekcje bakteryjne, częściowa ślepota...