dzisiaj o 19:35 króliczka z Gdańska była już w gab. u doc - Aniu
króliczka otrzyma imię
Anahi, tak jak nazwała ją Ania
mieliśmy kilka opcji transportowych, wszystko było obarczone skomplikowaną logistyką, ale się udało
dziękujemy wszystkim, których tak poruszł los tej króliczki, w tym dziewczynom, które były gotowe po nią pojechać - Ola, Emilia, Ania
Anahi jest już w Toruniu i teraz będzie jej potrzebne ogromne wsparcie
jutro Anahi czeka operacja usunięcia gałki ocznej oraz korekty zębów - kiedy doc zobaczył jej zęby, powiedział, że z takim uzębieniem mogłaby umrzeć śmiercią głodową.
co do oka, które jutro zostanie usunięte - dopiero jutro okaże się czy mamy do czynienia z ropniem zagałkowym - zewnętrzną skorupę tworzy ropa, ale pozostaje modlić się, aby nie było jej za gałką oczną.
mała ma lekko przekrzywioną głowę. być może w przeszłości przeszła encephalitozoonozę oczną i od tego wszystko się zaczęło. możliwe, że traciła wzrok i doszło wskutek tego doszło do urazu mechanicznego, który nieleczony doprowadził do takiego stanu.
jest niewidoma - drugie oko jest również całkowicie nieczynne, chociaż nie wymaga amputacji. ma w nim całkowitą zaćmę.
Anahi na pewno bardzo cierpi, ale jest już na lekach przeciwbólowych i antybiotyku. mimo swojego stanu wydaje się być ciekawskim uszakiem z wielką wolą życia.
leczenie Anahi można wesprzeć poprzez wpłaty na konto Fundacji Azyl dla Królików:
Fundacja Azyl dla Królików
ul. Makowa 13,
87-148 Łysomice
Nordea Bank nr konta 72 1440 1387 0000 0000 1533 1348będziemy wdzięczni za wszelką pomoc dla małej oraz za objęcie jej wirtualną adopcją
, zwłaszcza, iż jak mówi doc powoli Azyl zaczyna zmieniać profil...od zawsze było tak, że trafiały do nas króliki ze specyficznymi problemami, ale obecnie nie są to już pojedyncze przypadki. czasami trudno nam wymienić zdrowe króliki, które trafiają pod naszą opiekę.
Tufi...kiedy rano zostawiałam go u doc, napisałam do Magdy, że chyba będziemy musiały pozwolić mu odpocząć...znowu pojawiła się ropa i 5 dag mniej. ropa, czyli totalne zaburzenia jelitowe, których nie możemy zwalczyć. potem wróciłam do Tufiego, dostawał kroplówki. biegał po gabinecie, mył się, jadł papkę ze strzykawki...a kiedy jadłam cukierka "krówkę" rzucił się na cukierka...patrząc na Tufiego wyjątkowo trudno jest podjąć decyzję, którą już nie raz podejmowałyśmy...śmiejemy się, że Tufi to królik ze złota. dzisiaj zjadł drugie od piątku opakowanie rodicare instant. podaliśmy mu też zylexis - bardzo silny lek stymulujący odporność. powinien dostać drugą dawkę w środę i trzecią w następny poniedziałek. wiem, że może może nie być nawet środy, ale dzisiaj Tufi jeszcze nie pozwolił nam zrezygnować...
Kurt - doc poszerzył ranę, w której pojawiła się ropa. w tej chwili znowu jest otwarta na długości od amputowanego oka do okolic nad nosem. apetyt jest, bobki są. walczymy.
Bonsai - wchodzimy z antybiotykiem oraz lydium. poza tym mały diabeł wydaje się być okazem zdrowia. zmiany w oczach bez zmian (dla przypomnienia, zmiany przypominające encephalitozoonozę - po ojcu Hugo. Bonsai otrzymuje panacur).
Dalila została dzisiaj wysterylizowana. nie wiem czy ją poznajcie? tak, to jedna z króliczek z bydgoskiej interwencji. Dalila miała szczęście, ponieważ nie musiała korzystać z moich fryzjerskich usług
była u fryzjera
i jak widać jej sierść jest w idealnym stanie - Oluś
na kontrolę do doc przyjechała również adopcyjna
Coffee - kolejny cud natury
***
dzisiaj u doc był również wyjątkowy pacjent - podopieczny Schroniska dla Zwierząt w Toruniu i moim zdaniem ulubieniec kierownictwa
maleństwo znalezione przy jednej z najruchliwszych ulic w Toruniu
***
Pachino oraz
Nelly będą na kontroli jutro.
***
przed nami ciężka majówka. kilka królików czeka na przyjęcie do Azylu...codziennie bombardują nas nowe informacje.
miejmy nadzieję, że jutro pod naszą opiekę trafi 9-letni uszak, o którym wspominałam w sobotę...oby jego "opiekunka" się nie rozmyśliła...
***
ludzie codziennie wystawiają naszą cierpliwość na próbę, ale myślę, że takie sytuacji jak z Anahi mimo wszystko dodają nam siły...pokazują, że to ma sens i że nie ma rzeczy, której my razem nie ogarniemy, jakkolwiek bywa ciężko.