jesteśmy po bardzo długiej i ciężkiej wizycie u doc...w zasadzie nie wiadomo od czego dzisiaj zacząć
adopcyjna Bambi i Gomez mają za sobą bardzo ciężkie operacje w zw. z ropniami, ale aby znaleźć w tym wszystkim pocieszenie, możemy powiedzieć, że mają wspaniałych opiekunów
doc zobaczył
Hugo. niestety rokowania w jego przypadku są bardzo złe i ostrożne...przez najbliższe kilka tyg. (4-6) będzie otrzymywał leki. w tej chwili można powiedzieć, że istnieje 20-30% szansa niewielkiej poprawy...Hugo cierpi na tak przewlekłą postać encephalitozoonozy, że możemy liczyć tylko na to, że nie będzie obracał się wokół własnej osi
tak często jak teraz...
Hugo musi mieć maksymalnie ograniczoną przestrzeń. najlepiej czuje się na kolanach...za kilka tygodni zdecydujemy co dalej.
Hugo został strasznie skrzywdzony przez los. kiedy przypomnę sobie, jak wyciągnięty z klatki, biegał po śliskiej podłodze, bawiąc tym widokiem 'innych', jest mi źle.
Pachino, mimo skrętu szyi, jest w lepszej formie i ma o wiele większe szanse, ponieważ z leczeniem wkroczyliśmy od razu. przed nami jak wyżej kilka tyg. podawania leków.
Sea ma niedrożny kanalik łzowy i zapalenie spojówek. poza tym doc załamał się jego wyglądem (chociaż Sea wygląda już lepiej. rany się goją
). pobraliśmy bobki do badań.
wojownik
Tufi przytył 10 dag i wygląda znacznie lepiej
przez ostatnie 2-4 dni ilość ropy przy oczyszczaniu była znacznie mniejsza niż jeszcze tydzień temu i to potwierdziło się u doc
przez prawie 3 tyg. udało nam się oczyszczać ranę i nie jest źle. z całą pewnością w niedługiej perspektywie Tufiego czeka kolejne oczyszczanie pod narkozą, ale chłopak walczy, oj walczy
po zabiegu jest również
Franklin, o czym kata_trofa na pewno napisze
doc zbadał również nasz
nowy nabytek z Bydgoszczy - chyba bezimienny póki co
chłopak niestety ma obrzęk bony śluzowej nosa i mocno kicha. pobraliśmy wymaz do badań. poza tym widać w jakich przebywał warunkach, bo jest cały w moczu (a ostatnie dni i tak doczyszczał się u Agaty
). przy okazji kastracji, korekta zębów.
poza tym dzisiaj do nowego DT w Toruniu trafiła Tosia vel.
Orsay i byłoby cudownie, gdyby mogła tam zostać, ponieważ DT przygotował się do jej przyjęcia wspaniale
w drodze do DT do Bydgoszczy jest też
Nala i
Pocahnotas w najbliższych dniach kolejne króliki czekają kontrole - z DT, z interwencji olsztyńskiej etc.
bardzo niepokoi nas
Scoobie, który co prawda ma apetyt, bobkuje etc., ale nadal ma zbyt niską temp. ciała (osłabienie) i jest zbyt osowiały
kilka zdjęć z Azylu w tonie optymistycznym
dzisiaj policzyłam, że uszaki w Azylu zjadają ok 2-2,5 kg siana dziennie
nasze najmłodsze towarzystwo - ok 6 tyg.
Sea, który zainteresował się piłeczką od Soni
i podążał za nią
nasza naburmuszona
Mamboo skusiła się natomiast na cykorię
kolejny dzień za nami...a ja generalnie mogę powiedzieć, że już się chyba otrząsnęłyśmy z interwencyjnego szoku i dzisiaj byłam dumna z tego jaki super porządek można zachować przy prawie 40 królikach w Azylu
oczywiście po sprzątaniu szybko robią w klatkach demolkę, ale w porównaniu do zeszłego tyg., część króli zrozumiała, czym jest kuweta!
Milena & Weronika - za wczoraj
dzisiaj do Azylu dotarły podkłady
a my oczywiście chętnie przyjmiemy każdą ich ilość
pod koniec tyg. zaprezentujemy podsumowanie stycznia 2013