Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5626718 razy)

0 użytkowników i 19 Gości przegląda ten wątek.

Offline Deedee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 651
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6920 dnia: Grudzień 18, 2012, 16:19:54 pm »
gogamor tu sie całkowicie zgadzam - zwierzęta i przebywanie z nimi to najlepsza terapia rozweselająca:)

Offline enia1973

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Kobieta
  • Maciejka i Kropka :) moje cudowne łobuziary :)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6921 dnia: Grudzień 18, 2012, 16:51:38 pm »
Nie bez powodu wykorzystuje się zbawienną moc zwierzaczków w różnych terapiach. Niestety nie wszyscy to rozumieją  :icon_confused
Już usłyszałam,żebym dała Maciejkę to mi dobry pasztet zrobią . Działa to na mnie jak płachta na byka. Była bym gotowa bić  :lanie: Staram się nie jeść mięsa też to co niektórym przeszkadza. Ludzie to dziwny gatunek. Zero pokory.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6922 dnia: Grudzień 18, 2012, 17:25:33 pm »
Działa to na mnie jak płachta na byka. Była bym gotowa bić   Staram się nie jeść mięsa też to co niektórym przeszkadza. Ludzie to dziwny gatunek. Zero pokory.
hehe, znam :) spróbuj się trochę różnić, a jakaś agresja w ludzi wstępuje. Trzeba mieć anielską cierpliwość!
A z gogamor też się zgadzam, zwierzaki to najlepsi lekarze :), tylko gorzej, że często też pacjenci :/
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Solvieg

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6923 dnia: Grudzień 18, 2012, 18:26:12 pm »
Ja to zawsze żartem do parteru sprowadzam :D
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline enia1973

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Kobieta
  • Maciejka i Kropka :) moje cudowne łobuziary :)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6924 dnia: Grudzień 18, 2012, 19:03:36 pm »
Ja to zawsze żartem do parteru sprowadzam :D

Ja straciłam cierpliwość. :> Moja koleżanka wie jak bardzo kocham Maciejkę, a proponuje mi z niej pasztet  . A żeby było mało to mają się za świętych ,bo biegają do kościoła  (jej  mąż katecheta). Uratowałam życie Kropce ,a mam ją od niej jej siostra nie żyje, bo nie wychwycono u niej choroby. Jak ktoś dba o zwierze to ludzie mają go  za głupka . To przykre.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2012, 19:43:48 pm wysłana przez enia1973 »

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6925 dnia: Grudzień 18, 2012, 19:56:23 pm »
joac, logistycznie bywa naprawdę trudno, bo nie ma dnia bez co najmniej kilku kwestii organizacyjnych, w które często zostaje zaangażowany zespół osób - nauczyłyśmy się jednak, mimo wszystko zawsze zakładać, że damy radę...bo przecież nie powiem królikowi, że nie mam transportu na trasie Azyl - dworzec, w zw. z czym posiedzi jeszcze w Azylu :) nie ma rzeczy niemożliwych, chociaż czasami jest wyjątkowo ciężko i można oszaleć :]

dzisiejszy dzień nie należał do najłatwiejszych, ale chyba udało nam się wszystko ogarnąć :) w kosmicznym biegu, ale załatwiłyśmy z Magdą kolejną bardzo ważną rzecz :P - ale to nowina styczniowa :P

Magda przywiozła do Azylu uszaka z Bydgoszczy - jest zdrowy, czekoladowy :) i wkrótce zostanie wykastrowany

do DT dzisiaj pojedzie również Pestka :)

Azyl opuściła również Gawroszka (jest już po zabiegu korekty zębów)

na czwartek mamy zaplanowany zabieg Atilki - korekta zębów i Chleb - sterylizacja i korekta zębów

być może w piątek do Azylu przyjedzie Tadeusz - z Łodzi oraz 2 króliki z Olsztyna

w najbliższych dniach zaplanowałam świąteczne porządki w Azylu połączone z sesją zdjęciową :)

tymczasem przedsmak zdjęć :)

Gawroszka w rewelacyjnym domku od Rene  :bukiet

2 domki zostaną wystawione na sprzedaż na rzecz królików z Azylu - nie wiem jeszcze na jakich zasadach, ale już teraz zachęcamy do ich zakupu :D





Jaśmin - nasza piękna, puchata kuleczka wczoraj była u doc i jej stan jest w tej chwili prawidłowy. Jaśmin trafiła do DS ponad rok temu. przed adopcją, podczas sterylizacji doc usunął u niej niewielką zmianę nowotworową - to było "nic" w porównaniu z tym, co pokazywałam wielokrotnie na zdj. z takich zabiegów (jak u Atilki), ale jak się okazało pojawiły się przerzuty. oby teraz było już tylko lepiej.



Klara w swoim DT :D





« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2012, 20:01:29 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline tola83

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6926 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:09:08 pm »
Gawroszka wedruje do domku tymczasowego? a jak jej łapki? serduszko kochane:)

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6927 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:13:23 pm »
Gawroszka jest już w DT - teraz była tylko przez kilka dni w Azylu z uwagi na konieczność korekty zębów - w zeszłym tyg. przyjechała do nas z Bydgoszczy na kontrolę stanu zdrowia :)

dzisiaj Gawroszka wróciła do swojej tymczasowej opiekunki :)

Gawroszka cały czas dostaje leki na wzmocnienie kości. kiedy się na nią patrzy, widać jak jej ciało jest zniekształcone - chociażby łapki, ale mimo wszystko jej widok jest bardzo pocieszający. nie jest ani młodym, ani zdrowym uszakiem, a jednak mimo braku DS, odnalazła swoje królicze szczęście :)



Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6928 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:14:15 pm »
Uszak z Bydgoszczy zdrowy :D
Ostatnio padły imiona: Pyra, Chałka, Gruszka i Bułka.
A ja proponuje nazwanie czekoladowego malucha Kakao :D

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6929 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:15:36 pm »
Domki rewelacyjne, a królisie - to już na pewno! Czy nie sądzicie, że Jaśmin ma coś z Nobu? Przynajmniej na tym zdjęciu tak Nobusiowato spogląda...
Klarcia jaki ma puchaty omyczek!!!
Olu, Olu, Wy to na pewno zapomniałyście dawno, co to nuda...
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Deedee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 651
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6930 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:15:58 pm »
Jaśmin istne cudeńko...zauroczyłam się tą panienką  :heart
z imion były jeszcze: Piętka i Pokahontaz  :jezyczek:

Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6931 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:16:24 pm »
Klara jak sie kolorystycznie zgrała z dywanikiem :) Idealne miejsce dla KRÓLowej :)

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6932 dnia: Grudzień 18, 2012, 20:18:07 pm »
Jaśmin ma piękne pampuchy - czyli jest w moich oczach najpiękniejsza ;)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6933 dnia: Grudzień 18, 2012, 21:47:47 pm »
No to ja się teraz trochę napiszę :P

Jeśli chodzi o sytuacje takie jak z Jaśmin czy z innymi uszatkami, które zdarza się, że wracają z DS, z DT to niestety każda sytuacja jest inna, na szczęście najczęściej nie ma związku z jakąś umyślną winą opiekuna, czy celowym działaniem na szkodę królika.

Tzw. zwrotów adopcyjnych nie jest wcale mało - czy to w przypadku psów, kotów czy królików - i zdarzają się dosłownie każdemu pośrednikowi, który zajmuje się adopcjami. A im więcej adopcji dany pośrednik przeprowadzi tym więcej niestety takich przypadków może mieć i zawsze są one kłopotliwe, przygnębiające a czasami wręcz frustrujące bo do każdej adopcji każdy odpowiedzialny pośrednik podchodzi z sercem, traci mnóstwo czasu i często też pieniędzy chociażby na telefony, stara się na wszystkie możliwe i dostępne sposoby sprawdzić nowego opiekuna bo na niczym mu tak nie zależy jak na tym, żeby królik miał w końcu prawdziwy dom, cały system adopcyjny składający się z wielu (nie bez powodu wielu) etapów jest stworzony tak, żeby takich sytuacji było jak najmniej, żeby jednak królik raz adoptowany mógł w tym nowym domu zostać już do końca życia bo zasłużył na spokojne i szczęśliwe życie.

No ale..... życie jest życiem i ja już wiem, że na każdym kroku potrafi zaskoczyć czy to pośrednika adopcyjnego czy to samego opiekuna i nie ma takiej opcji aby na 100% przewidzieć, że w danym przypadku na pewno wszystko będzie ok i nic złego po prostu się nie wydarzy.

Zdecydowanie najczęstszym (z moich doświadczeń) powodem dla którego królik nie może dłużej pozostać czy to w DT czy DS jest:

1. Wyjazd za granicę. Większość krolików, które wiem, że wróciły do adopcji została oddana do ponownej adopcji właśnie z tego powodu. W momencie adopcji żadna z tych osób nie planowała wyjazdu, zmiany pracy albo w ogóle tego - że będzie musiała jej szukać właśnie poza granicami kraju. Praktycznie nikt nie ma możliwości aby zabrać królika ze sobą (bo chociażby mieszkanie w którym będzie przebywał jest wynajmowane) i albo zostaje on pod opieką rodziny albo co się częściej zdarza - wraca do adopcji.

2. Ciąża.... jest to drugi najczęstszy powód. Podejrzewam, że osoby, które w momencie adopcji nie mają jeszcze dzieci nie chcą a na pewno nie spodziewają się, że połączenie ciąży i posiadania królika może być jakimś problemem. A jednak się okazuje, że jest.... i to też nierzadko. Alergia u kobiety - której wcześniej nie było a która pojawiła się w czasie ciąży. Złe samopoczucie - uniemożliwiające opiekę nad królikiem, sprzątanie, a nawet karmienie - bo jeśli nikt z członków rodziny nie pomoże to kobiecie co jest zrozumiałe - nawet ciężko jest się schylić. Przeprowadzka - w związku z przyjściem na świat nowego członka rodziny - konieczność zmiany mieszkania - czasami na niekoniecznie większe, aż w końcu samo urodzenie dziecka, które zaczyna raczkować, zjadać bobki, które potrzebuje więcej miejsca na swój własny pokój, albo u którego pojawia się alergia.... I jest problem. Królik wraca do adopcji.

3. Rozpad związku. Nie wiem czy nie powinien być jako drugi a nie jako trzeci najczęstszy powód oddania królika do ponownej adopcji. Rzadko się zdarza aby królika adoptowała osoba samotna - najczęściej są to młode pary. W momencie adopcji wszystko jest dobrze, królik ma jak w raju bo jest traktowany jak ich własne dziecko :) nikt z góry nie planuje, że kiedyś się rozwiedzie albo po prostu rozstanie ze swoim partnerem... Ale niestety to się też zdarza.... Jedna z osób musi się wyprowadzić z obecnego mieszkania, partner/partnerka nie chce sama opiekować się królikiem albo nie może go ze sobą zabrać przykładowo do rodziców gdzie teraz znowu będzie mieszkać. Królik wraca do adopcji.

4. Utrata pracy - brak środków na utrzymanie królika. Osoby, które straciły pracę bardzo często - boją się o swoją dalszą przyszłość, czy będą w stanie same się utrzymać. Dotyczy to głównie osób, które nie mogą liczyć na pomoc rodziny, męża, żony itd. Chcą jak najszybciej królika oddać, bo boją się, że nie będą w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki, odpowiedniego jedzenia, ewentualnej opieki weterynaryjnej.

5. Śmierć opiekuna.... osobiście znam 2 przypadki (na szczęście tylko tyle) w których nowy opiekun adopcyjnego królika niestety umarł... w jednym przypadku powodem śmierci była choroba, a w drugim przypadku morderstwo... nowa opiekunka adopcyjnego uszatka została zamordowana przez swojego chłopaka...

To są sytuacje bądź co bądź trudne - ostatnia jest nie do podważenia, 4 pierwsze dla niektórych nie byłyby problemem, innych nigdy nie będą dotyczyły - ale przewidzieć ich przed adopcją....po prostu się nie da.

No ale są też nieco inne sytuacje - na które absolutnie nie ma żadnego wytłumaczenia a mimo to - również nie dało się ich przewidzieć w momencie adopcji.

Każda osoba, która przechodzi pozytywnie wszystkie etapy adopcji począwszy od formularza aż po spotkanie przed adopcyjne jest uznawana za osobę, która prawidłowo będzie zajmować się powierzonym jej królikiem, będzie stosować się do wszystkich zasad, rad, polecanych stron i materiałów, które są jej wysyłane przykładowo na maila, że będzie jeździć do odpowiedniego weterynarza, karmić tylko tym co królik może jeść, a w razie jakiegokolwiek problemu będzie kontaktować się z pośrednikiem, który zawsze chętnie pomoże... Zapewnia o tym i samego pośrednika i osobę na spotkaniu, całą swoją osobą i postępowaniem pozwala sobie zaufać.

I nie wiedzieć czemu - czasami się okazuje, że z tych zapewnień po kilku miesiącach nic nie ma... I tak było chociażby w przypadku Jaśmin.

Dlatego tak bardzo ważne jest, aby każdy pośrednik adopcyjny utrzymywał kontakt z nowymi opiekunami - w szczególności z tymi, których nie ma tutaj na forum :) Żeby właśnie móc w razie czego szybko zareagować kiedy tylko cokolwiek nas zaniepokoi. W przypadku Jaśmin zaniepokoił mnie przede wszystkim mail od jej opiekunki w stylu, że u Jaśmin wszystko w porządku - że cały czas siedzi w klatce bo widocznie ma taki charakter i tak lubi, więc nie należy tego zmieniać, że jest dzika i płochliwa ale zawsze taka była (co nie jest prawdą bo przed adopcją taka nie była) ale to nic nie szkodzi bo i tak miała być tylko dla towarzystwa dla drugiego królika, a ten drugi królik jest zadowolony z jej obecności. Poza tym jest bardzo niehigieniczna bo siedzi cała oblepiona od kupy - ma nawet brudny pyszczek. A z jedzeniem nie ma problemu - dostaje mieszankę, chleb, sałatę i sól w kostce a na zdjęciu była miska pełna ziaren. Ze zdrowiem nic się nie dzieje - nie była u weterynarza nawet na kontroli bo nie było takiej potrzeby. Jeszcze przed adopcją prosiłam, żeby jak dojedzie do nowego domu zrobić USG bo podczas sterylizacji miała usuwanego guza macicy.
Wszystkie moje jako pośrednika prośby i obietnice nowej opiekunki trafiły w próżnię.

Na szczęście nie było problemów z jej odebraniem - minęły 2 miesiące - a opiekunka Jaśmin ani razu o nią nie zapytała.

Ale czy mamy przez to wszystko przestać ufać wszystkim ludziom? Nie oddawać królików do adopcji? Nie możemy.... ufać musimy nadal - chociaż z każdym rokiem, jest coraz trudniej :)





Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6934 dnia: Grudzień 18, 2012, 22:17:29 pm »
Bidulka z tej Jaśmin :( Taki mały bąbelek. Aż trudno uwierzyć, że ktoś tak mało może się przejmować jej losem  :icon_cry

A co do sytuacji losowych to przecież oczywiste, że bywa różnie. Najważniejsze to wybierać najlepsze możliwe wyjścia z sytuacji (nawet tych najgorszych).

Chociaż ja i tak się dziwie ludziom. Potrafię jeszcze sobie wyobrazić dziecko, które kupuje zwierze a potem się nim nie zajmuje albo nawet rodzica, który kupuje zwierzaczka dla dziecka. Ale jeśli dorosła osoba z własnej nieprzymuszonej woli decyduje się na adopcje albo zakup zwierzęcia to chyba powinno się być świadomym z czym to się wiąże.  :zonka: Przecież jeśli ktoś się decyduje opiekować np króliczkiem to jednocześnie odbiera mu ewentualną szanse na godne życie u kogoś innego. To nie jest tak, że z chwilą zakupu żywa istota staje się naszą własnością !! Eh aż się zdenerwowałam :bejzbol. A przecież tu nie chodzi nawet o super warunki tylko głównie o chęci!

A skoro już jesteśmy w temacie to czekam Madzia na twoja decyzję  :> To nie jest tak, że zależy mi na tym aby Winstonowa została w rodzinie ;). Dla mnie to też duża odpowiedzialność. Ale skoro jest szansa myślę, że warto ją wykorzystać :)
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6935 dnia: Grudzień 18, 2012, 22:28:53 pm »
A skoro już jesteśmy w temacie to czekam Madzia na twoja decyzję  chytry To nie jest tak, że zależy mi na tym aby Winstonowa została w rodzinie oczko. Dla mnie to też duża odpowiedzialność. Ale skoro jest szansa myślę, że warto ją wykorzystać usmiech2

Zaraz,zaraz Winstonowa,zostaje czy nie,bo nie rozumiem :P

Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6936 dnia: Grudzień 18, 2012, 22:37:13 pm »
Winstonową chcą adoptować starszy brat mojego chłopaka i jego dziewczyna. Z tym, że oni mieszkają w Danii. Mieli wypełnić formularz ale nie wiem czy już go wysłali. Jest teraz z nimi trochę utrudniony kontakt ale to porządni ludzie. No i w razie czego wiedziałabym co się z małą dzieje ;)
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6937 dnia: Grudzień 18, 2012, 22:49:33 pm »
Nezuminotabi adopcję za granicę są dość skomplikowane właśnie ze względu na tak ważny kontakt o jakim z resztą wspominałam w moim wywodzie :P Ale oczywiście nic nie jest niemożliwe - niech ten starszy brat :P się do mnie odezwie i będziemy myśleć co z tym wszystkim zrobić :)

Offline enia1973

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Kobieta
  • Maciejka i Kropka :) moje cudowne łobuziary :)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6938 dnia: Grudzień 18, 2012, 23:02:07 pm »
Wszystkie sytuacje można zrozumieć i nie wyobrażam sobie oddać zwierzaka z powodu utraty pracy , ciąży itp. Byłam w każdej z tych sytuacji zawsze można temat rozwiązać. Do przyjścia dziecka na świat to okres 9 miesięcy można ten temat uzgodnić ,kto się będzie w jaki sposób zwierzakiem opiekował. Tylko wszystko to wymaga jakiegoś zaangażowania , a dla niektórych to problem.  :icon_confused
Jaśmina jest piękna. Jak można było z nią tak postąpić.Coś okropnego.

Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6939 dnia: Grudzień 18, 2012, 23:07:38 pm »
Napisałam, że starszy bo przecież ktoś mógłby pomyśleć, że młodszy  :hmmm heh :P Jutro do niego zadzwonię i powiem mu jak wygląda sytuacja  :icon_smile2

A tak z innej beczki to was dziewczyny podziwiam. Przed świętami jest takie szaleństwo a wy dajecie rade z dodatkowymi obowiązkami. Jesteście niesamowite  :icon_smile
Suwaczek z babyboom.pl" border="0