Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Aguleks]

No, ale tak przez tydzień to chyba siłą rzeczy się zabrudzi No i podkład pod spodem i tak musi być co by w coś ten mocz się wchłonął -a na macie zawsze i tak coś zostanie wiec w sumie ciekawe jak to wygląda z częstotliwością prania.

Jestem szczęśliwą posiadaczką dry beda, faktycznie to świetny wynalazek przepuszcza i wszystko zbiera się na spodzie, ale.... jako podściółki na co dzień bym nie użyła, bo....fakt, ze przepuszcza to i tak coś trzeba pod spód położyć, zapachu moczu nie wchłania, a przez tydzień tych siczków się nazbiera Co do prania to, podkład ten schnie momentalnie, po godzinie już nie czuć że był moczony Ja gO używam jako podkład w transporterze - w tym przypadku się sprawdza. Także sprawdził się po operacji futrzaka, gdy leży "zamulony" i sika bezwiednie.

[marta1984]

mam pyt ile to jest 1/10dawki dzieciecej hepatilu?

[Elzbieta1950]

a nie ma w ulotce dawki dla dzieci?

[Aguleks]

Marta, tak wyczytałam na ulotce: Hepatil stosuje się u dorosłych i u dzieci powyżej 7 roku życia, 1 do 2 tabletek 3 razy na dobę, popijając niewielką ilością wody.

[marta1984]

ta to tez wyczytałam stad konsternacja
doktor mowil ze dziecko wazy ok 15-16
to 1/10 tego
a tu jest od 3 do 6 tabletek litosci- niech ktos mi powie ile tego piccoli podac

[Elzbieta1950]

ja bym pokruszyła jedną tabletkę na pył, zrobiła z tego 10 działek i po 1 działce dawała 3  x dziennie

[Aguleks]

ta to tez wyczytałam stad konsternacja
doktor mowil ze dziecko wazy ok 15-16
to 1/10 tego
a tu jest od 3 do 6 tabletek litosci- niech ktos mi powie ile tego piccoli podac

ile razy dziennie masz jej  to dawac??

[Elzbieta1950]

no oczywiście rozpuścić i strzykawką do mordziachy

[Aguleks]

no oczywiście rozpuścić i strzykawką do mordziachy

ja daje w rodzynce hehe mniejszy stres ....ochoczo pochłaniają i jeszcze nie miałam problemu aby któryś z moich chorowitych nie przyjął albo wypluł. Rodzynka na pół, na jedna połówkę dawka proszku i przykrywamy drugą...polecam (chyba że króliś bezzębny to ciut gorzej)

[marta1984]

raz dziennie

ps do mordziachy nic nie pojdzie- nie ma opcji
wymieszalam leki z sokiem z marchwi z sokowirowki
doktorek dal jej cos genialnego na apetyt i pragnienie- caly dzien byla z nia porazka- 3 dzien prawie ni ejadla i nie pila a teraz wypila juz 2/3 miseczki i jest zainteresowana jedzeniem tylko po troszeczku (duzo na raz nie da rady)

[Elzbieta1950]

moje jakimś 6 zmysłem wyczują, że coś nie tak z rodzynką i kapota więc strzykawa w robocie ale no problem.

[Aguleks]

moje jakimś 6 zmysłem wyczują, że coś nie tak z rodzynką i kapota więc strzykawa w robocie ale no problem.

ech..... moje to łapczywcy tacy, ze wszystko wciągną

[marta1984]

moja wyczuwala i wypluwala
ale o strzykawce nie ma mowy- u niej stres skonczyl sie utrata przytomnosci

[Pan_Krolik]

moja wyczuwala i wypluwala
ale o strzykawce nie ma mowy- u niej stres skonczyl sie utrata przytomnosci

a bralas ja na rece ? do gory kołami ? czy jakos inaczej ze sie stresowala ?!

[marta1984]

nic na nia nie dziala a wstrzas zaliczylismy po dniu w klinice
ale nic to dostala leki na apetyt i radzimy sobie doskonale z lekami...w soku:)

[Scampi]

Moje dziady też nie znoszą strzykawek. Okazało się, że Edek szamie leki jak dropsy ( ale ten zje wszystko), a księżniczka Skampula tylko przemycone tabletki w jabłku. I jeszcze się oblizuje

[dota]

Witam serdecznie troszkę zmienię temat  ,ale mam chwilkę i mogę przekazać Wam najnowsze wieści od Pandy.Po tygodniu pomieszkiwania z nami Pandzia czuje się jak u siebie w domu. Zwiedziła już cały pokój,powiem więcej biega po panelach jak najlepsza łyżwiarka.Trudno jest zrobić jej dobre zdjęcie ,bo ona jest w ciągłym ruchu(chyba,że ja z racji wieku robię się wolniejsza ) Najlepsze w tym wszystkim jest to,że kilka razy podeszła do zagrody  Huberta i odwrotnie i jedyne co robią w tej sytuacji to obwąchują sie z zaciekawieniem,widziałam też kilka buziaków(o które jestem zazdrosna ,bo do tej pory tylko ja miałam ten przywilej )Wychodzi więc na to ,że przy odrobinie szczęścia i cierpliwości Pandzia zostanie już z nami .                     

Potrzebuję transportu dla trzech papug(oczywiscie odpowiednio zabezpieczonych),na trasie Toruń Warszawa ,czy ktoś może mi pomóc

[ing]

dota  bardzo trzymam kciuki za Pandzię i Huberta. On nie może się w niej nie zakochać
Dziewczynka jest prześliczna a zdjęć Ci nie odpuścimy - zapomnij

[dota]

Jak tylko uda mi się zrobić choć jedno porządne zdjęcie to zaraz je wkleję,bo w tej chwili jest to nie do wkonania Ona jest tak ruchliwa i żywa,że czasami wydaje mi się że jest w kilku miejscach naraz.

[.Klaudyna..]

A co wgl. z Nimem się dzieje    bo ostatnio trochę mnie nie było na forum ?