Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[wiola17-2003]

Dziewczyny mają racje ja też miałam Pestkę czarną króliczkę z łodzkiej giełdy oddać do azylu ale na razie do puki sytuacja się nie unormuje mam ją u siebie nie mam sumienia dokładać jeszcze problemu. Tam teraz jest naprawdę extrema tak naprawdę to podziwiam jak dziewczyny to wszystko ciągną nie można teraz jeszcze im dokładać królików wiem ,że one nie odmówią ale to musi mieć jakieś granice ludzie.
Obecnie nie mogę pomóc nawet finansowo ponieważ Pestka jest cały czas leczona i kasa idzie jak woda a co dopiero w azylu jak wy dajecie radę z finansami i w ogóle ja z jednym chorym sie bujam a co dopiero 8 chorych i jeszcze cały azyl jesteście chyba cudotwórcami podziwiam.

[anette]

Emilia, gdyby ktoś chciał dowieźć królika do Bydgoszczy, to ja mogę pomóc na trasie Bydgoszcz- Toruń.

[MartaP]

tak, choć z drugiej strony rozumiem też emilie, bo jeśli naprawdę nie ma co zrobić z królikiem, to musi go oddać mimo takiej sytuacji.. Ja na szczęście mam tu w Poznaniu osoby, na które mogę liczyć

[zuzia11]

Czy jest to chory uszaka ? Tak MartaP ma rację są dwie strony medalu... Niestety

[emilia]

Słuchajcie to nie jest mój kaprys że przejmuje niechciane króliki w Złotowie ze sklepów i nie tylko
 ta sprawa jest dogadana z dziewczynami z Azylu i zasugerowana mi bezpośrednio przez jedną z dziewczyn.

 A sama mam niewielkie mieszkanie i jak wiecie swoich 8 krolików!
a jesli chodzi o znajomych to szczerze nie mam ani jednego który byłby wogóle zainteresowany posiadaniem krolika....wręcz przeciwnie...temat królików wywołuje ....śmiech...

Złotów jest małym miastem i rozumowanie ludzi tez całkowicie inne niz np. w Poznaniu czy Toruniu
wystarczy spojrzec ile niechcianych królików ze Złotowa trafiło w ostatnim krótkim czasie do Azylu!

A nie moge odmówic komuś kto dzwoni i chce oddać królika bo celem jest niesienie pomocy potrzebujacym!
znam nasze złotowskie realia i słyszałam juz niejednokrotnie  gdzie wyrzuca się w Złotowie króliki....tą informacje ludzie sobie nawzajem przekazuja i takich debili jest coraz wiecej stad pomysł żeby informować o tym że niechcianego królika z okolic Złotowa moge ja zabrać i oddać w bezpieczne miejsce.

Zazdroszcze tym z was które maja chociaż miejscowych znajomych którzy odpowiednio opiekuja się i szanują zwierzęta takie jakim jest -królik

zuzia królik ma białe plamki na obu oczkach nie wiem co to jest a poza tym kicha i ma wodnisty wyciek z noska-juz dostaje antybiotyki (niesiono go nam dziś w otwartym kartonie na mrozie i wietrze!!!)

[ing]

emilia - dobrze, że u Ciebie przynajmniej znajdują ta pierwszą przystań
Możliwości opieki i rodzaj pomocy zależą od indywidualnych warunków jakie ma dana osoba - to proste.

Azylowa Ekipo - jesteśmy z Wami.
Bardzo wierzę w to, że uda się uratować biedactwa z ostatniej interwencji.
Cały czas jestem też z Pachino - dzielną śnieżynką. Oby wyzdrowiala a potem znalazla swój domek jak znalazła jej siostrzyczka.

[MartaP]

emilia a może by zrobić jakąś akcję uświadamiającą co i jak? chętnie Ci pomogę, mamy też tutaj na forum nauczyciela, który sam takie akcje w szkołach robi (DużyZając) i myślę, że też mógłby pomóc pytanie tylko czy masz czas na chodzenie po szkołach i opowiadanie młodzieży jak powinna wyglądać prawidłowa opieka nad królikami itp.

[wiola17-2003]

Emilia witaj w klubie zakatarzonych kichających królików mój od 2 tygodni dostaje antybiotyk i wciąż kicha i ma katar odizoluj go konieczne od twoich uszaków to może być zarażliwe.Ja po prostu nie mam słów do bezmyślnych ludzi wynoszących miniaturki na mróz ,też nie miałam komu dać na przetrzymanie Pestki więc jest u mnie, nie miałam sumienia dokładać  następnego uszaka do azylu  w moim gronie znajomych też nikt nie był chętny no i kto chciał by chorego więc został ale mam nadzieje ,że po wyleczeniu ktoś ją przygarnie. Jeśli nie masz wyjścia i nie możesz zostawić u siebie to ostatnią deską ratunku jest azyl to fakt.Wczoraj na tablicy widziałam oddam za darmo królika ze Złotowa czarny to przypadkiem nie ten sam

[emilia]

wiola nie mam pojecia czy to ten ja wczoraj właśnie dostałam telefon od Pani która chciała go szybko oddac bo dziecko sie urodziło a królik stał gdzieś w zimnej komórce,mozliwe ze też go wystawiła a potem znalazła mój telefon.

Martawłaśnie poza pracą ,mam co robić w domu nawet można powiedziec często robie wszystko w biegu nasz 8-ka żeby im wszystkim dogodzić i oporzadzic potrzeba troche czasu,plus spora reszta zwierzaków.... i jeden nasz pies w kojcu do którego 2 razy dziennie musze dojeżdzać.
Dziękuje za propozycje ale chyba nie dam rady. Żeby był inny prostszy sposób żeby ludzi uświadomic...ale też muszą chcieć coś zrozumieć.
A na forum żeby pisac najwięcej czasu to mam w pracy

[MartaP]

No tak, przyznaję że przy ósemce królików.. nie wyobrażam sobie tego w domu U mnie wyglądałoby to pewnie tak, że zdążyłabym skończyć sprzątać i zaczynałabym od nowa

Możesz ewentualnie podać mi namiary lub kontakt do jakiejś szkoły gimnazjalnej lub LO w Twoim mieście, może ktoś by chciał współpracować Wtedy tylko wystarczyłoby że ktoś by tam zaniósł ulotki itp.

[emilia]

a ile razy tak jest że chce wyjśc do pracy i jestem na styk bo okazuje sie że księżniczka Tamisia obraziła sie na mnie co często sie zdarza i na złośc zesiusiała sie w sianko a potem biega i trzepie łapkami bo biedna pobrudziła się
a Pani zamiast wychodzić do pracy  to sprząta brudne sianko,ślady rozniesione po klatce i wyciera mokrą Tamisie.
A na punkcie porzadku szczególnie w klatkach mam obsesje,więc w sumie bez przerwy chodze z ręcznikami jednorazowymi .
Na prawde nieraz mnie rozbrajają ale jak miło przebywac w pokoju z tak uroczym towarzystwem

Poszukam kontaktu do szkół.

[ing]

One zrobią wszystko żeby zatrzymać człowieka choć sekundę dłużej A na sam finał łamią serce pełnym wyrzutów spojrzeniem "Zostawiasz mnie, nie kochasz mnie, umrę tutaj z samotności i strachu..."

[emilia]

dokładnie ing dokładnie a naszą największą aktorką jest właśnie baraninka - Tamisia

[zuzia11]

Zapraszam na wątek w którym, zamieszczane będą kolaże ze zdjęciami maluchów z azylu oraz ich krótki opis http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15382.msg420692.html#msg420692

[dobrussia]

Ja sie zastanawiam nad taką akcją u mnie na uniwerku zeby ludzi uswiadomic i jakas zibiorke zrobić.Teraz jest troche tymczasowmysle ze moglbysmy cos sprobowac.

co do kichania to Pistacja tez 2 tyg byla na antyybiotyku ( a Twoj krolik mial wymaz robiony?) Bo moj mial i wyszlo ze ten szcczep bakteri nie jest odporny na enro i stosowalam to a mimo to Pistacja kicha. rozmawialm o tym z Magda i Olą i dziewczyny same mowią że niektore króliki tak już mają i nie da się tego wyleczyc. Pistacji to raczej mocno tez nie przeszkadza. szczegolnie ze ma tak ze przez 2 dni w ogole nie kicha a potem jeden dzien kicha sporo potem znowu nie itak to wyglada. Z drugiej strony kicha strasznie najczesciej przy podawaniu siana.Wiec podejrzewam ze moze ma uczelnie jak i ja xD:) i taksobie obie kichamy nad sianem xD
Najwazniejsze zeby gila nie bylo.

Nie pamietam czy Ola już o tympisala ,ale pewnie tak .Habib, Warner, Sanne , Seen i Winnetou zostali zaszczepieni za co dziekuję Olsztyńskim DT a także pojawily się uszatki z DS : Nimm , Wojak i inne:)
wszystkim bardzo dziękuję i pozdrawiam 

[zgaga14]

Nasza paczka jutro idzie - od Doroty, Emili i Kasi - 2 Rodi care instant i dwa biolapisy. Jeśli ktoś jeszcze chce się dołączyć - to pisać, dziś jeszcze jest możliwość dopakowania.

[MartaP]

dobrussia postaram się opracować jakiś program takiej akcji, może udałoby się to i u Ciebie

[dobrussia]

Wiesz u nas na tej weterynari ciągle są jakieś zbiórki.Dla azylu jeszcze nie bylo. Zagadam z ludzmi z IVSY organizacji studenckiej ktora tez czesto takie zbiorki organizuje moze cos doradza.

[wiola17-2003]

Tak Pesteczka miała wymaz nic nie wyszło bo była 2 dni na antybiotyku i po kuracji za jakieś 2 tygodnie będę powtarzać ma trochę mokry nos i była zmiana antybiotyku na razie jest odizolowana od reszty tylko przez to nie mogę jej wypuszczać bardzo mi jej żal .

[majka44kc]

Bardzo mnie cieszą nowe wieści! Dziewczyny wiem, że uda wam się uratować te uszaczki kochane i że będą bardzo szczęśliwe jak tylko dojdą do siebie. Już mają ogromne szczęście że w ogóle do was trafiły!!! Ja ściskam mocno za nie kciuki, życzę zdrówka i czekam na co raz to lepsze wiadomości na temat ich zdrówka!!!

Brawo dla was!!! Będzie dobrze!!!!!!!